Kibice Manchesteru United od lat mają dość tego, w jaki sposób Glazerzy zarządzają klubem. Po raz kolejny szykują protest, tym razem na niedzielny mecz z Arsenalem. Kibice zamierzają pokazać, że klub powoli umiera, a zmiany są potrzebne już teraz.

Ruch „GlazersOut” z roku na rok nabiera tempa. Przyjście na Old Traffrod grupy INEOS jedynie na chwile pozwoliło kibicom zapomnieć o tym, co nie funkcjonuje. Ostatnie wyniki zespołu, podwyżki cen biletów oraz dwa najgorsze sezony w historii ponownie dały do myślenia kibicom.

To właśnie ich zdaniem, świeży start jest nieunikniony i niesamowicie potrzebny. Jak informuje Telegraph, kibice już w niedzielę zamierzają dokonać masowego protestu. Sympatycy Czerwonych Diabłów zamierzają ubrać się na czarno i tym samym pokazać, że klub „powoli umiera”. Wszystko odbędzie się podczas prestiżowego spotkania z Arsenalem.

Cała akcja spotyka się również z negatywnym odbiorem, a w zasadzie kolejnymi sugestiami. Coraz więcej kibiców pisze w mediach społecznościowych, że jeśli to nie pomoże, drużyna będzie musiała rozegrać kilka spotkań przy pustych trybunach.