Arsenal we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów zdeklasował PSV, wygrywając na stadionie rywala aż 7:1. Kanonierzy tym samym zapisali się w historii Ligi Mistrzów, jako pierwszy zespół, który na tym etapie rozgrywek zdobył aż siedem goli w meczu wyjazdowym. Zespół zaskoczył wszystkich, nawet swojego trenera. – Wiedziałem, że to może się tak skończyć – zażartował Arteta.
Spotkanie Arsenalu z PSV bez wątpienia było nie lada zaskoczeniem. Nie ze względu na samo zwycięstwo Kanonierów, ale przede wszystkim na wynik. Podopieczni Mikela Artety zagrali tak, jakby problemów w ofensywie po prostu nie było. Do przerwy prowadzili już 3:1, a w drugich 45 minutach dokończyli dzieła zniszczenia, zdobywając kolejne cztery bramki. Po meczu głos zabrał sam Mikel Arteta, dla którego taki przebieg spotkania był wielkim zaskoczeniem.
– No… wiedziałem, że to może się tak skończyć – zaczął. Po chwili jednak dodał – Żartuję! To jest właśnie piękno futbolu. Gdybym poprosił kogoś, żeby wytypował wynik i strzelców w dzisiejszym spotkaniu, to nikt by tego nie zrobił – właśnie to jest piękne! Taka jest piłka: dobrze się spisałeś, skup się i pomyśl co możesz zrobić, żeby w następnym spotkaniu zagrać lepiej. Kolejny mecz będzie inny i nikt nie może przewidzieć tego, co nastąpi. Nawet gdyby chciał.
– Chciałem jednak podziękować całej drużynie. Mecz mi się bardzo podobał. To jak poradzili sobie z Juventusem było naprawdę imponujące. Dlatego to, że udało nam się wygrać i zdobyć takie bramki, smakuje jeszcze lepiej. Dziękuje, to była naprawdę wyjątkowa noc – podsumował Arteta cytowany przez arsenal.com.