Manchester United po przegranej serii rzutów karnych we wczorajszej konfrontacji z Fulham odpadł z trwającej edycji Pucharu Anglii. Tym samym Czerwone Diabły nie obronią wywalczonego przed rokiem tytułu i utraciły kolejną szansę na zdobycie trofeum w obecnej kampanii. Kapitan Red Devils, Bruno Fernandes jednak nadal otwarcie przyznaje, że celem całego zespołu jest włożenie do gabloty nowego pucharu na koniec tych rozgrywek.
Portugalczyk zdobył jedyną bramkę dla 20-krotnych mistrzów Anglii podczas rywalizacji z The Cottagers. Jego trafienie dało wyrównanie w 71. minucie spotkania. Rezultat 1:1 utrzymał się do końca drugiej połowy dogrywki i o losach awansu zadecydował konkurs jedenastek.
„Mieliśmy kontrolę. Odnośnie bramki, którą straciliśmy, to rozmawialiśmy o niej przez cały tydzień. Dyskutowaliśmy o ich stałych fragmentach gry. Powinniśmy zachować się o wiele lepiej. Mieliśmy szanse w pierwszej połowie, a jeszcze więcej było ich w drugiej części. Podczas dogrywki Fulham przejęło kontrolę nad grą, ale my mieliśmy dogodniejsze okazje. W rzutach karnych to oni byli skuteczniejsi” — opisuje spotkanie Fernandes.
30-latek odniósł się także do najbliższego meczu z Realem Sociedad w 1/8 finału Ligi Europy. Zdaniem reprezentanta Portugalii, na pewno nie będzie to łatwa przeprawa dla United.
„Chcemy zajść jak najdalej w Lidze Europy. Celem jest zdobycie trofeum podczas tego sezonu. Mecz przeciwko Sociedad będzie wymagający. Mają bardzo dobrych zawodników z przodu, posiadają też jakość w obronie. Będziemy musieli być wypoczęci, ponieważ zmuszą nas do ciągłego biegania, ale posiadając piłkę od nas będzie zależało, czy my też zmusimy ich do biegu” — powiedział wychowanek Boavisty.
🚨🚨🎙️| Bruno Fernandes: "We want to go as far as possible in this competition [the Europa League]. The objective is to win a trophy this season." pic.twitter.com/UdRyg5Yzuv
— centredevils. (@centredevils) March 2, 2025