Pep Lijnders był asystentem Jurgena Kloppa w Liverpoolu od czerwca 2018 roku. Holendersko-niemiecki duet poprowadził The Reds do wielu sukcesów. Panowie żyli w bardzo dobrych relacjach, ale kilka razy doszło pomiędzy nimi do kłótni. 

W niedawno wyemitowanym miniserialu „Doubters To Believers Liverpool FC: Klopp’s Era”, Lijnders opowiedział o sporze, który wywiązał się między nim a popularnym „The Normal One”. Szkoleniowców 19-krotnych mistrzów Anglii poróżniła opinia w sprawie przyszłości Conora Bradleya.

„Pamiętam, że naprawdę bardzo mocno walczyłem, by Conor był naszym numerem 2 za Trentem Alexandrem-Arnoldem na prawej obronie. Naprawdę starałem się zatrzymać go w naszym klubie, ponieważ wierzyłem, że będzie już wtedy gotowy na grę” — wspomina 42-latek.

Asystent niemieckiego menedżera nie chciał wypożyczania bocznego obrońcy. Decydujący głos miał jednak Klopp, który był za chwilowym oddaniem utalentowanego Anglika.

„Klub wspólnie z Jurgenem podjąl decyzję, by wypożyczyć Conora. To mnie naprawdę bardzo zdenerwowało. Padły bardzo twarde słowa i prawdopodobnie była to jedna z nielicznych kłótni, jakie miałem z Jurgenem. On i tak tego nie zapamięta, ale ja to pamiętam” — mówi Lijnders.

Bradley po wielu wypożyczeniach do mniej renomowanych klubów, w końcu zapracował na miano pierwszego rezerwowego dla Alexandra-Arnolda. Od ubiegłej kampanii regularnie pojawia się na boisku. Podczas bieżącej kampanii rozegrał 22 spotkania, w których zanotował 2 asysty.