Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League.
EDERSON
To właśnie z Tottenhamem Ederson ma najwięcej meczów w swojej karierze i gdzie zazwyczaj nie wspomina ich dobrze, ten na pewno zapadnie mu w pamięci. Czyste konto na stadionie Kogutów, aż 6 interwencji, co czyni go najbardziej zapracowanym bramkarzem w tej kolejce, ale przede wszystkim obroniony groźny strzał Heung-min Sona, który powinien dać Spurs wyrównanie.
No Premier League goalkeeper made more saves in GW27 than Ederson vs. Spurs.
Earning that clean sheet at the Tottenham Hotspur stadium. 🧤 pic.twitter.com/SbxNMMIBFd
— Squawka (@Squawka) February 28, 2025
CHRIS RICHARDS
Dwie bramki Crystal Palace zaczęły się właśnie od reprezentanta Stanów Zjednoczonych. Przy pierwszym golu Ismaila Sarr dobijał strzał właśnie Richardsa, a przy drugim to od jego pressingu i straty piłki przez zawodnika Aston Villi zaczęła się akcja bramkowa. Dodatkowo był solidny w obronie i jedyną skazą wydaje się zamieszanie przy akcji bramkowej Morgana Rogersa.
Chris Richards in 2025 for Crystal Palace:
⏲️ 804 minutes
👕 10 games
❌ 6 clean sheets
⚽️ Only four goals conceded
✅ 7 winsBalling 😤 pic.twitter.com/Nimuoy5aQw
— Golazo America (@GolazoAmerica) February 25, 2025
HARRY MAGUIRE
Anglik wyglądał, jakby zostawił daleko za sobą niezbyt udany ostatni okres. Zaliczył świetne zawody i pomógł zniwelować zagrożenie stwarzane przez Ipswich praktycznie do zera (w końcu Manchester United pierwszego straconego gola strzelił sobie właściwie sam, a drugi to dośrodkowanie, które wpadło bezpośrednio do siatki). Maguire nie dał się ograć rywalom ani razu. Kompletnie zdominował też Liama Delapa. No i oczywiście dorzucił zwycięskiego gola!
💥 @HarryMaguire93 with the matchwinning moment 👏#MUFC || #PL
— Manchester United (@ManUtd) February 27, 2025
MARC CUCURELLA
Aż mogły przypomnieć się bardzo udane występy Cucurelli na Euro. W starciu z Southampton był właściwie bezbłędny. Nie dał się przedryblować ani razu, zaliczył aż sześć odbiorów (co najmniej dwukrotnie więcej od innych zawodników na boisku. Spokojnym wykończeniem sfinalizował akcję bramkową na 4:0. Miał też wkład w drugiego gola Chelsea – zaliczył asystę drugiego stopnia chwilę po przechwycie, który utrzymał atak przy życiu.
💫🥇#CFC | #CHESOU pic.twitter.com/RWUXSa8MEv
— Chelsea FC (@ChelseaFC) February 26, 2025
DIEGO GOMEZ
21-letni Paragwajczyk pokazał, że naprawdę warto na niego stawiać. Był kluczowym graczem środka pola w starciu Brighton z Bournemouth. Zanotował aż 59 kontaktów z piłką. 31 z 36 jego podań zostało uznanych za celne zagrania. Bardzo dobrze prezentował się również w pojedynkach o futbolówkę na ziemi oraz w powietrzu.
DOMINIK SZOBOSZLAI
Nie znamy wielu kierowców wyścigowych z Węgier, ale Szoboszlai „na kierownicy” w meczu z Newcastle mógłby śmiało rywalizować z Hamiltonem i Verstappenem. Regularnie terroryzował linię obrony Srok swoimi wejściami w pole karne, a jedno takie zagranie jako fałszywa dziewiątka poskutkowało golem. Do tego Szobo wykreował dwie sytuacje swoim kolegom, był bezbłędny w dryblingu, a i popracował także w odbiorze. Świetne są te ostatnie występy 24-latka.
ADAM WHARTON
Zaliczył pierwszy występ w podstawowym składzie od końcówki października i wygląda na to, że uraz, przez który pauzował, pozostawił już daleko za sobą. Ilekroć młody Anglik dostawał futbolówkę, to robił z nią coś wartościowego. Miał udział prz wszystkich trzech golach, które padły, gdy był na murawie. To właśnie po jego dośrodkowaniu Chris Richards oddał strzał, który dobił potem do bramki Ismaïla Sarr. Podawał też do asystentów przy dwóch kolejnych trafieniach.
Adam Wharton really is a joy to watch.#CPFC pic.twitter.com/sEFbgsti1S
— Crystal Palace F.C. (@CPFC) February 26, 2025
ISMAЇLA SARR
Senegalczyk w swoje 27. urodziny zaliczył kapitalny mecz z Aston Villą, błyszcząc pełnym blaskiem na Selhurst Park i schodząc z murawy z dubletem na swoim koncie. Były piłkarz Watfordu najpierw przytomnie odnalazł się w polu karnym, gdy dopadł do odbitej przed siebie piłki przez Emiliano Martíneza, otwierając wynik, a następnie popisał się trudnym, lecz bardzo efektownym wolejem po dośrodkowaniu Daniela Muñoza na 3:1. Nie ograniczył się tylko do strzelania, bo zaliczył też aż cztery kluczowe podania. Jak świętować, to właśnie w taki sposób.
CHRISTOPHER NKUNKU
Nkunku po swoich ostatnich bardzo bladych występach, wreszcie zaprezentował się z dobrej strony. Był motorem napędowym na lewym skrzydle przeciwko czerwonej latarni Premier League. Niemiłosierne kręcił Kyle’em Walkerem-Pietersem, do czasu zejścia Anglika z boiska. Otworzył wynik spotkania na Stamford Bridge, przytomnie zamykając zgranie Tosina Adarabioyo na dalszy słupek i strzelając nisko z główki. Zaliczył też ostatnie podanie, gdy po zejściu do środka i klepce z Markiem Cucurellą wyprowadził na czystą pozycję Neto przy kontrataku na 2:0.
PEDRO NETO
Neto został w spotkaniu ze Świętymi ustawiony na pozycji napastnika i ten eksperyment wypadł naprawdę dobrze. Portugalczyk od początku meczu był bardzo aktywny z przodu. Raz przytrzymywał piłkę, by napędzić kolegów, raz rozdzierał defensywę gości swoimi sprintami do prostopadłych piłek przy kontrach.
Jedną z takich okazji wykorzystał w efektowny sposób, posyłając bombę przy bliższym słupku bramki Aarona Ramsdale’a i podwyższając wynik na 2:0. W dodatku dołożył asystę, dokładnie dośrodkowując na głowę Leviego Colwilla przy golu na 3:0. Udany wieczór dla Portugalczyka.
JOÃO PEDRO
Brazylijczyk pewnie wykorzystał rzut karny, który sam wywalczył. Wygrywał sporo pojedynków (dokładnie aż 4 z 6) z defensorami Bournemouth. Napastnik wniósł dużo pozytywnego wpływu do ofensywnych wypadów Brighton. Swoją aktywnością często zdobywał przestrzeń dla pozostałych partnerów z linii ataku.