W ostatnim czasie Kanonierzy mierzą się z plagą kontuzji, która utrudnia Mikelowi Artecie pole manewru, szczególnie w formacji ofensywnej. Niedostępni w tym momencie są Bukayo Saka, Gabriel Martinelli, Kai Havertz czy Gabriel Jesus. Nieobecność dwóch ostatnich jest szczególnie dotkliwa, ponieważ Arsenal w tym momencie nie posiada w swoim składzie żadnego zdrowego napastnika. Na ten fakt zwrócił uwagę również trener Nottingham Forest.
Środowy mecz pomiędzy Tricky Trees a Kanonierami zakończył się wynikiem 0:0. Po spotkaniu trener gospodarzy, Nuno Espirito Santo, w wywiadzie dla TNT Sports, został zapytany, czemu w tym meczu zdecydował się na formację z czterema obrońcami. Portugalczyk z rozbrajającą szczerościom odpowiedział:
„Arsenal nie ma napastnika. Merino grał na tej pozycji, więc nie potrzebowaliśmy dodatkowego obrońcy”.
"As Arsenal doesn't have a striker… there's no need for an extra body" 👀
Nuno Espírito Santo's delivers his brutal honesty 🤐
🎙️ @Julesbreach pic.twitter.com/L7N7H3yQD4
— Football on TNT Sports (@footballontnt) February 26, 2025
Taki wynik spowodował, że Arsenal traci do liderującego Liverpoolu już 13 punktów, a w najbliższych tygodniach drużynę Mikela Artety czekają pojedynki z Manchesterem United czy Chelsea.

