Słabsze wyniki w ostatnim czasie spowodowały spadek zaufania kibiców do projektu Enzo Mareski. Jednak sam Włoch nadal wierzy w swoją filozofię, a nawet jest do niej bardziej przekonany niż na początku sezonu.
„Problem polega na tym, że ludzie oceniają pomysł na podstawie wyników. Gdybym zapytał dwa miesiące temu, czy jesteś zadowolony z pomysłu, kiedy wygrywaliśmy każdy mecz i byliśmy drudzy w tabeli, prawdopodobnie odpowiedziałbyś tak. Straciliśmy punkty i jesteśmy na siódmym miejscu, więc ludzie mają wątpliwości co do pomysłu. Teraz czuje się jeszcze bardziej przekonany do tego pomysłu, to tylko kwestia wyników. Miejmy nadzieje, że wkrótce będziemy mogli wygrywać mecze” – mówił 45-latek.
W trakcie konferencji prasowej przed meczem z Southampton Maresca poruszył temat straty punktów po uprzednim prowadzeniu w spotkaniu oraz odpowiedział na pytanie dotyczące tożsamości drużyny.
„Widziałem, że straciliśmy 13 punktów z pozycji wygrywającego. Czasami tak się dzieje, ale próbujemy to zmienić. Dobrą rzeczą jest to, że przynajmniej prowadziliśmy, ale teraz chodzi o drugą część ,czyli próbę ochronienia tego. Mamy szansę powiększyć swoje prowadzenie, ale pudłujemy wiele razy. Kiedy to się dzieje, to gra staje się otwarta i wszystko może się zdarzyć. Nawet przeciwko Villi tożsamość była tam w sposobie, w jaki graliśmy z piłką i bez niej. Tożsamość jest, ale w tym momencie chodzi o wyniki. Mam przeczucie, że wygrywając, możemy znów mieć dobrą passę. Zawodnicy w tym momencie tego potrzebują” – powiedział menedżer 6-krotnego mistrza Anglii.
Chelsea pod wodzą Enzo Mareski rozegrała do tej pory łącznie 38 spotkań we wszystkich rozgrywkach. The Blues wygrali 21 meczy, 7 zremisowali i 10 przegrali.