Everton przez dłuższy czas jawił się jako jeden z najpoważniejszych kandydatów do spadku z Premier League. To zmieniło się jednak po objęciu zespołu przez Davida Moyesa. O zmianach w drużynie pod rządami doświadczonego Szkota opowiedział Jarrad Branthwaite.

Everton przez znaczną część obecnego sezonu balansował niebezpiecznie blisko strefy spadkowej. The Toffees byli wymieniani jako zespół, który ma spore szanse, aby pożegnać się z angielską ekstraklasą. Obecnie jednak wydaje się, że ekipie z Liverpoolu kolejny raz uda się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Bardzo dużo w sytuacji zespołu zmieniła roszada na stanowisku szkoleniowca.

Na początku stycznia zarząd Evertonu postanowił podjąć stanowcze kroki, aby zwiększyć szanse na utrzymanie. Pracę w klubie stracił Sean Dyche, a na jego miejsce zatrudniony został doświadczony trener, który w przeszłości pracował już z The Toffees, David Moyes. Ponowne nawiązanie współpracy z 61-latkiem okazało się, póki co strzałem w dziesiątkę. Everton wygrał cztery ze swoich sześciu ostatnich spotkań ligowych. Ekipa z Goodison Park przegrała jedynie z Aston Villą. Do tego udało się jej także rzutem na taśmę zremisować 2:2 z Liverpoolem.

Nie bez powodu w ostatnich tygodniach na temat pracy Davida Moyesa w Evertonie mówi się niemalże w samych pozytywach. Szerzej o tym, jak Szkot odmienił zespół opowiedział w rozmowie z klubowymi mediami stoper The Toffees, Jarrad Branthwaite.

Myślę, że zanim przyszedł, mieliśmy wytrzymałość w defensywie, a on być może wniósł nieco polotu w ofensywie, wiedzę i strukturę. Każdy wie, na jakiej ma być pozycji i tworzymy zdecydowanie więcej okazji. Myślę, że widać to w meczach, w których był u sterów. Pracujemy nad różnymi pozycjami u zawodników ofensywnych i różnymi biegami, aby otworzyć defensywę i uważam, że widać, że to działa”.

Im częściej dostarczamy piłkę w pole karne, tym naturalnie mamy większą szansę na zdobycie bramki. Myślę, że nad tym się skupialiśmy. Aby dostarczyć ją w niebezpieczną strefę i zobaczyć co z tego wyjdzie. Póki co radzimy sobie dobrze i mam nadzieję, że będziemy to kontynuować”.

Nie da się ukryć, że Moyes zdecydowanie dobrze wpłynął na ofensywę Evertonu. Za kadencji Szkota drużyna zdobyła aż 12 bramek ligowych. Przed zatrudnieniem 61-latka The Toffees trafiali natomiast do siatki zaledwie 15 razy.

Obecnie Everton zajmuje bezpieczną 14. lokatę w tabeli Premier League z dorobkiem 30 punktów. Zespół Moyesa ma aż 17 oczek przewagi nad strefą spadkową i wszystko wskazuje na to, że może być raczej spokojny o swój ligowy byt. Swój kolejny mecz The Toffees rozegrają z Manchesterem United.