Początek przygody Rubena Amorima w Manchesterze United nie należy do specjalnie udanych. Czerwone Diabły nie zanotowały istotnego progresu względem poprzednika, ale trzeba uczciwie przyznać, że skala wyzwań, jaką napotkał Portugalczyk, przekroczyła najśmielsze oczekiwania.
Przeciągająca się saga z udziałem Marcusa Rashforda, niewielka aktywność na rynku transferowym, aż wreszcie kompletnie niezbilansowana kadra, to tylko niektóre z problemów nowego menedżera Czerwonych Diabłów. Sam Amorim wydaje się jednak człowiekiem, który ma pomysł na to, jak odbudować renomę klubu z Manchesteru, ale potrzebuje do tego czasu i odpowiedniego wsparcia ze strony klubowej hierarchii.
Według Fabrizio Romano menedżer United zidentyfikował już nawet główne cele transferowe na letnie okienko. Nie są to być może przełomowe wieści, bo po ściągnięciu wahadłowego w styczniu, braki w drużynie są widoczne gołym okiem. Amorim liczy na pozyskanie co najmniej jednego zawodnika, który może grać za plecami napastnika i rasowej dziewiątki, która w końcu weźmie na siebie odpowiedzialność za strzelanie bramek. Joshua Zirkzee i Rasmus Holjund strzelili w tym sezonie kolejno trzy i dwa gole na poziomie Premier League, a najlepszymi strzelcami Man United w tych rozgrywkach są Amad Diallo (sześć bramek), Bruno Fernandes (pięć bramek) i Marcus Rashford (cztery bramki). Rashforda, jak doskonale wiemy, od kilku dni nie ma już w klubie.
🔴🏆 Diogo Dalot: “We can win a Premier League title with Rúben Amorim. I think realistically we can win”.
“But then it becomes the most difficult thing to hear as a fan: that it will take time”. pic.twitter.com/iZS4DnZIPh
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) February 10, 2025
Sam Joshua Zirkzee mógł podzielić los Anglika, bo zimą mocno interesował się nim Juventus. Włosi byli zainteresowani wypożyczeniem z opcją wykupu, ale taką możliwość odrzucił zarówno klub, jak i obóz samego piłkarza. W Manchesterze uznano, że z Zirkzee może być jeszcze pożytek i faktycznie skreślanie go po zaledwie pół roku na Wyspach może być przedwczesnym ruchem.
Romano podaje też, że Manchester United nadal liczy na czyszczenie swojej kadry. Casemiro, Christian Eriksen, Victor Lindelof i Jonny Evans to piłkarze, którzy prawdopodobnie opuszczą Old Trafford latem. W przypadku Brazylijczyka mówi się nawet o transferze Last Minute do ojczyzny jeszcze w lutym, a Eriksen i Evans to gracze, którzy latem mogą rozważyć zakończenie piłkarskiej kariery. Kontrakt Szweda kończy się z kolei już w czerwcu, więc może szukać sobie nowego pracodawcy. United nie wyklucza też odejścia innych zawodników, ale wszystko zależy od wysokości i jakości potencjalnych ofert.
Ruben Amorim zwraca też uwagę na jeszcze jedną kwestię. Kluczowe dla rozwoju drużyny będzie pozyskanie piłkarzy, którzy zwiększą intensywność na boisku, będą dawać z siebie wszystko i zostawiać serce na boisku. To ma być kluczowy wskaźnik, który będzie determinował ruchy transferowe Czerwonych Diabłów w kolejnych miesiącach. O podejściu i woli walki zawodników w Manchesterze mówi się od lat, a temat niejednokrotnie komentowali byli piłkarze United. Przywrócenie dawnej mentalności będzie jednym z największych wyzwań w pracy portugalskiego menedżera.