Federico Chiesa od momentu transferu z Juventusu do Liverpoolu nie może jak na razie zaliczyć swojego pobytu na Anfield do udanych. Piłkarz łącznie wystąpił w zaledwie 9 meczach, zdobywając po jednej bramce i asyście – tym samym mając jak dotąd mały wkład w grę zespołu The Reds. Włoch jednak podkreśla, że jest zadowolony z obecnego miejsca, w którym się znajduje.

Jak możemy przeczytać za pośrednictwem Fabrizio Romano, Federico Chiesa pozytywnie wypowiada się o swoim pobycie w Liverpoolu. Warto zaznaczyć, że skrzydłowy zagrał w tym sezonie zaledwie 25 minut we wszystkich spotkaniach, a Arne Slot wciąż tłumaczy brak gotowości gracza do większej ilości występów. Chiesa jednak nie załamuje się z tego powodu i zamierza zawalczyć o swoje miejsce w składzie The Reds.

Chcę grać dla Liverpoolu! Chcę tu być, chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy dla tego klubu. Cieszę się, że jestem w tej drużynie, Liverpool jest jednym z największych klubów na świecie… a baza fanów jest niesamowita. Gra na Anfield przyprawia mnie o dreszcze” – powiedział włoski skrzydłowy w wywiadzie.