Chociaż wydaje się to niemożliwe, jest to fakt. W niedzielnym spotkaniu 22. kolejki Premier League Everton pokonuje u siebie Tottenham 3:2. Podopieczni Davida Moyesa ustanowili wynik spotkania już w pierwszej połowie. Przebudzenie Dominica Calverta-Lewina, dominacja gospodarzy, a w tle chaotyczny i zagubiony Tottenham. Czy był to ostatni mecz Ange’a Postecoglou w Premier League?
Tottenham osłabiony kontuzjami
Wczoraj do kibiców Spurs dotarła fatalna informacja. Dominic Solanke podczas treningu nabawił się kontuzji kolana, przez co opuści drużynę na czas. Stanowi to nasilenie panującej w klubie plagii kontuzji. Vicario, Udogie, Romero, Van de Ven, Bentancur, Bissouna, Odobert, Werner, a teraz do tej listy dołączył Anglik. Co więcej, przed spotkaniem na Goodison otrzymaliśmy informację o kontuzji Brennana Johnsona. Jednak nie ma potwierdzenia, jak bardzo poważny jest uraz Walijczyka.
🚨Ange Postecoglou confirms Dominic Solanke, Yves Bissouma and Brennan Johnson are the latest Tottenham players to sustain injuries:
🗣️"Brennan and Biss picked up knocks against Arsenal, Biss not too bad, Brennan probably a little bit more significant."
🗣️"Dominic tweaked his… pic.twitter.com/CtLOfWsYCQ
— Last Word On Spurs (@LastWordOnSpurs) January 19, 2025
Sam Ange Postecoglou wspominał, że Solanke jako nowy zawodnik jest w stanie dać dużo drużynie, jednak potrzebuje wsparcia. W ten sposób Australijczyk dał jasny sygnał, że jego drużyna potrzebuje wzmocnień. Mimo wszystko od początku styczniowego okienka jedynym transferem przychodzącym do Kogutów to czeski bramkarz Antonín Kinský. Potrzeby są wiele większe, a do końca okienka jest coraz mniej czasu.
Pojawiły się wzmianki o zainteresowaniu obrońcą PSG Milanem Škriniarem czy też Ansu Fatim z FC Barcelony. Jeśli Tottenham nie zacznie podejmować konkretnych kroków, aby wzmocnić drużynę, może się do bardzo źle dla nich skończyć. A przypomnijmy, że Koguty grają w tym sezonie w Lidze Europy i czeka ich rewanżowe spotkanie z Liverpoolem w ramach EFL Cup.
Najlepszy mecz The Toffees od miesięcy
Everton wszedł bardzo pewnie w spotkanie z Tottenhamem. Mimo że to goście dominowali w posiadaniu piłki, tak to gospodarze wykorzystali swoje okazje. Pierwszy na listę strzelców w 13. minucie zapisał się Dominic Calvert-Lewin, który strzelił swojego pierwszego gola od… 14 września.
Dominic Calvert-Lewin has now failed to score in his last 16 Premier League outings. #BBCFootball #EVECRY pic.twitter.com/HG6lM2aPws
— Match of the Day (@BBCMOTD) January 15, 2025
The Toffees pewnie wykorzystywali fakt, że goście wyglądali chaotycznie i niepewnie na boisku. W 30. minucie na 2:0 strzelił Ndiaye, a w doliczonym czasie gry na szczęście podopiecznych Moyesa, a na dobicie gości, Archie Gray trafił do własnej bramki. Pomimo bramkek Dejana Kulusevskiego oraz Richarlisona, gospodarze nie pozwalali graczom z Londynu na wiele. Taki wynik zdecydowanie poprawił nastroje kibiców, zwłaszcza że ich ukochana drużyna kolejny sezon z rzędu walczy o ligowy byt.
Czas się pożegnać… mate?
Miała być walka o top 4, o Ligę Mistrzów, a przede wszystkim o uzupełnienie świecącej pustkami gabloty. Zamiast tego jest 15. miejsce w tabeli, 24 punkty i „tylko” 8 punktów do strefy spadkowej. Co więcej, 7 zwycięstw, 3 remisy i aż 12 porażek. Sezon 2024/2025 dla fanów Spurs zamienił się w prawdziwy koszmar. Zespół zmaga się z plagą kontuzji, jednak podczas dzisiejszego spotkania z Evertonem zawodnicy sami nie do końca wiedzieli, co mają grać.
Tottenham are on course for their worst points tally in a Premier League season in 16 years 😳
How much of that is down to injuries? 🤔 pic.twitter.com/ZuUxbgbgiN
— Transfermarkt.co.uk (@TMuk_news) January 19, 2025
Postecoglou w jednym z wywiadów powiedział, że w swoim drugim roku pracy w każdym klubie zdobywał trofea. Patrząc na obecną grę jego drużyny, można łapać się za głowę. Mówiło się, że Daniel Levy jest cierpliwy i daje australijskiemu menadżerowi. Pytanie, czy kilka godzin po dzisiejszym występie nie zobaczymy oficjalnej informacji o zwolnieniu menadżera. Zwłaszcza że obecnie Tottenhamowi bliżej do gry w Championship niż w Lidze Mistrzów.