Antony pozywa swój były klub, Ajax Amsterdam. Skrzydłowy Manchesteru United uważa, że Holendrzy niesłusznie nakładali na niego kary finansowe przed transferem do Anglii.

Antony twierdzi, że Ajax Amsterdam zastosował wobec niego nieuzasadnione środki dyscyplinarne i pozywa klub. Brazylijczyk idzie do sądu i będzie domagać się w nim wypłaty pieniędzy, które – w jego opinii – zostały mu niesłusznie odliczone od pensji w ramach kar finansowych nałożonych na niego niedługo przed transferem do Manchesteru United.

Skrzydłowy przeniósł się na Old Trafford latem 2022 roku za 85 milionów funtów, stając się najdroższym zakupem ery Erika ten Haga. Negocjacje były długie i trudne, ale ostatecznie Ajax zdołał zarobić wielkie pieniądze na 22-letnim wówczas piłkarzu, który mocno naciskał na zmianę barw. Przed ogłoszeniem przeprowadzki do Anglii opuścił trening oraz jeden z meczów ligowych, choć nie miał problemów zdrowotnych. Ówczesny menedżer de Godenzonen, Alfred Schreuder, tłumaczył wówczas, że „chce mieć piłkarzy skupionych na klubie”. Ostatecznie jednak obie strony poszły w swoich kierunku.

A przynajmniej do niedawna tak się wydawało. Daily Mail, powołując się na holenderską gazetę Algemeen Dagblad, informuje, że Antony pozywa Ajax, domagając się zwrotu pieniędzy odebranych mu w ramach kar finansowych podczas okresu poprzedzającego jego sprzedaż. Gracz Manchesteru United uważa, że klub nie miał podstaw, by zastosować wobec niego takie środki dyscyplinarne. Brazylijczyk skontaktował się z odpowiednimi organami około pół roku temu, a sprawa wystartowała w poniedziałek, 6 stycznia. Kwota, której zwrotu żąda 24-latek, ma wynosić kilkaset tysięcy euro.

Przyszłość Antony’ego stoi pod znakiem zapytania. Pojawiają się doniesienia, że Czerwone Diabły chciałyby się pozbyć piłkarza. Na razie miał wpłynąć zapytania z greckiego Olympiakosu czy hiszpańskiego Realu Betis. Wciąż jednak nie przyniosły one żadnych konkretów. Z drugiej strony, agent zawodnika przekonywał niedawno, że United jeszcze nie skreśliło jego klienta.