Zwolnienie Seana Dyche’a z Evertonu odbiło się szerokim echem w całym środowisku Premier League. Od razu po tej informacji w mediach zaczęły pojawiać się nazwiska potencjalnych następców 53-latka. Wybór nowego szkoleniowca może okazać się nieco zaskakujący.
Zdaniem L’Équipe priorytetem władz The Toffees ma być zatrudnienie Paulo Fonseki. Portugalski trener 30 grudnia również został bezrobotny. Jego pobyt w AC Milan nie był szczególnie udany. Fonseca od początku swojego pracy w Mediolanie nie cieszył się szczególną sympatią kibiców. Jego osoba nie przekonywała fanów Rossonerich, a wyniki również nie pomagały, aby zmienić ten stan rzeczy. Zespół pod jego wodzą zdobył 42 punkty w 24 meczach, a obecnie zajmuje dopiero ósmą pozycję w tabeli Serie A.
51-latek największe sukcesy trenerskie odnosił w Szachtarze Donieck, gdzie przez trzy lata z rzędu sięgał po podwójną koronę. Z ukraińskim klubem pożegnał się jednak w 2019 roku, a od tamtej pory nie udało mu się zagościć na dłużej w żadnym klubie. Everton natomiast potrzebuje kogoś, kto poprowadzi ich do spokojnego utrzymania w Premier League, ponieważ sytuacja drużyny stała się bardzo napięta. The Toffees zajmują obecnie 16. miejsce w tabeli, mając co prawda jeden mecz rozegrany mniej od reszty stawki, ale również tylko jeden punkt przewagi nad strefą spadkową. Potrzebny jest więc szkoleniowiec, który nie dopuści do pierwszego spadku Evertonu w historii Premier League.