Michail Antonio w ostatnią sobotę uczestniczył w poważnym wypadku samochodowym. Piłkarz został przetransportowany helikopterem do szpitala. Jego stan jest stabilny. Doświadczony atakujący musiał jednak poddać się wielu badaniom i operacji, które wykluczą go z gry na co najmniej rok.

Dziennikarz portalu The Guardian, Jacob Steinberg poinformował, że Antonio nie będzie dostępny do dyspozycji trenera Julena Lopeteguiego przez przynajmniej najbliższy rok, bowiem przeszedł operację złamanej nogi, która wymaga bardzo długiego procesu rekonwalescencji. W najbliższym czasie piłkarz zostanie poddany kolejnym badaniom.

Wciąż nie wiadomo, czy wypadek ostatecznie zakończy karierę piłkarską jamajskiego napastnika The Hammers. Snajper Młotów ma już 34 lata, więc dodatkowy rok przymusowej przerwy na pewno nie działa na jego korzyść. Dodatkowo, ewentualny powrót do wysokiej formy po tak poważnym zabiegu oraz długiej przerwie nie będzie łatwy.

Antonio broni barw West Hamu od września 2015 roku. Londyńczycy wówczas wykupili go za 9,5 miliona euro z Nottingham Forest. Od tamtej pory rozegrał aż 323 spotkania dla stołecznego klubu. Zdobył w nich 83 bramki oraz 41 asyst.