W ostatnim spotkaniu 10. kolejki Premier League, Fulham pokonał 2:1 Brentford. Gospodarze obydwie bramki zdobyli w doliczonym czasie gry, tym samym wyrywając zwycięstwo ekipie Thomasa Franka. Po spotkaniu głos zabrał trener gospodarzy, Marco Silva.

Wczorajsze spotkanie bez wątpienia było emocjonujące również dla postronnych kibiców. Fulham przez cały mecz stwarzało sobie sytuacje do zdobycia bramki, ale to goście prowadzili 1:0, po zaledwie jednym oddanym strzale. Gdy wybiła 90. minuta i już wszystkim wydawało się, że Fulham nie zdoła wywalczyć chociażby punktu, na murawie pokazał się Harry Wilson. Walijczyk wbiegł na boisko w 82. minucie, a niecałe 10 minut później świętował zdobycie bramki wyrównującej. 27-latek w bardzo efektowny sposób pokonał bramkarza, umieszczając piłkę tuż pod poprzeczką. To nie był koniec świetnego występu Wilsona. Niecałe pięć minut później Walijczyk celebrował dublet. Świetnie wykorzystał podanie od Robinsona i strzałem głową skierował piłkę do bramki.

Po niesamowitym comebacku głos zabrał trener gospodarzy, Marco Silva.

– Zasłużyliśmy na zwycięstwo, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. W większości naszych meczów byliśmy lepszą drużyną na boisku, ale nie zdobywaliśmy punktów. Dzisiaj historia była dokładnie taka sama, ale nie poddaliśmy się. Walczyliśmy do końca i to się nam opłaciło. To była świetna noc dla fanów. Chcemy dostarczać im więcej takich momentów – powiedział Portugalczyk cytowany przez „The Standard”.