Od początku bieżącego sezonu kontuzje są zmorą dla niemal każdego zespołu z Anglii. W klubach Big Six dochodzi do urazów kluczowych zawodników wyjściowego składu, których trenerzy muszą zastępować rezerwowymi graczami. Ange Postecoglou podzielił się na konferencji prasowej najnowszymi doniesieniami w sprawie sytuacji kadrowej jego zespołu.

Jak podaje The Independent, Spurs będą musieli sobie radzić bez swojego lidera linii defensywnej, Micky’ego van de Vena aż do listopadowej przerwy reprezentacyjnej. Tottenham pokonał w ostatniej rundzie Carabao Cup 2:1 Manchester City, jednak ten występ został okupiony kontuzją Holendra. Oczekuje się z kolei, że kapitan Kogutów, Heung-min Son będzie już dostępny do gry na jutrzejszy mecz z Aston Villą, co będzie znaczącym wzmocnieniem drużyny Postecoglou.

Oprócz van de Vena boisko z kontuzjami opuścili w ostatnim meczu Christian Romero oraz Timo Werner. Występ obu piłkarzy w niedzielę wciąż stoi pod znakiem zapytania. Tottenham znajduje się obecnie na ósmej pozycji w tabeli, a Aston Villa klasyfikuje się na czwartym miejscu mając tyle samo oczek co trzeci Arsenal.

Zapowiada się więc ciekawe starcie i przedsmak przed hitem 10. kolejki Premier League pomiędzy Manchesterem United i Chelsea. Ange Postecoglou podkreślił, że postać Micky’ego van de Vena jest absolutnie kluczowa w grze Spurs i jego strata może być odczuwalna dla zespołu. Już w niedzielę przekonamy się w jakiej konfiguracji australijski szkoleniowiec wystawi swoją linię defensywną.