Arne Slot zasugerował, że Diogo Jota i Federico Chiesa to bardziej logiczne wybory na pozycji napastnika niż Darwin Núñez. Słowa Holendra pozwalają sądzić, że notowania Urugwajczyka stoją nisko, choć trener komplementuje jego pracowitość.
Na konferencji prasowej przed meczem Carabao Cup z Brighton & Hove Albion Arne Slot zasugerował, że nie widzi Darwina Núñeza jako wartościowej opcji na pozycji środkowego napastnika. Prowadzący Liverpool Holender wskazał dwóch piłkarzy, których stawia wyżej w hierarchii od Urugwajczyka.
„Szkoda, że Diogo Jota jest niedostępny. Federico Chiesa też nie może zagrać, a w mojej opinii to dwa najbardziej logiczne wybory na pozycji „nr 9”. Mamy jednak inne opcje” – stwierdził menedżer The Reds, cytowany przez Mirror.
Portugalczyk był preferowanym wyborem Slota na pozycji napastnika w pierwszych spotkaniach tego sezonu. Rozpoczął w podstawowym składzie osiem z dziesięciu meczów, na które był dostępny. W starciu z Chelsea doznał jednak urazu i aktualnie pauzuje. Jego miejsce w składzie zajął Núñez, ale teraz wydaje się, że w oczach trenera najlepszą alternatywą dla niego jest właśnie Chiesa.
Niemniej, Slot skomplementował gracza z Urugwaju, wypowiadając się ciepło zwłaszcza o jego zaangażowaniu i ciężkiej pracy.
„Myślę o Darwinie, muszę go pochwalić za jego ciężką pracę w ostatnich tygodniach, gdy nie grał zbyt dużo, dzięki której zaliczył trzy występy z rzędu. Trzy dni w osiem dni – to mówi wiele o nim, ale też o jakości naszego sztabu i zespołu medycznego, które zadbały o to, by trenował odpowiednio, aby się przygotować. Zawsze potrzebujesz zaangażowania, bo możesz przygotować właściwe treningi, ale jeśli zawodnik nie daje z siebie wszystkiego, to trudno zrobić to, co on. Dobrze tez się ułożyło, że anulowano jego zawieszenie w reprezentacji Urugwaju i mógł zagrać tam w dwóch spotkaniach. To pewnie pomogło mu zagrać tak, jak zagrał – nie mówię o jakości, ale o intensywności”.
Núñez dostał szansę odpoczynku w konfrontacji z Brighton, a w obliczu faktu, że Jota i Chiesa są niedostępni, do gry na szpicy został desygnowany Cody Gakpo. Urugwajczyk ma więc szansę zagrać od pierwszej minuty w najbliższej kolejce Premier League. Jak na razie imponuje głównie intensywnością pressingu i pracowitością, ale ostatnio poprawił też bilans liczbowy. W 10 występach w tym sezonie strzelił dwa gole i zaliczył tyle samo asyst. Połowę tego dorobku zanotował jednak w dwóch ostatnich spotkaniach: trafiając do siatki przeciwko RB Lipski asystując przy zwycięskiej bramce Mohameda Salaha z Arsenalem.