Lucas Paqueta w coraz trudniejszej sytuacji? Lista zarzutów stawianych Brazylijczykowi Football Association się wydłuża. Do oskarżeń o złamanie zasad związanych z grą u bukmachera doszło utrudnianie dochodzenia.

Lucas Paqueta w maju stał się przedmiotem postępowania Football Association. Federacja po dziewięciomiesięcznym dochodzeniu postanowiła o postawieniu mu zarzutów dotyczących złamania zasad dotyczących obstawiania meczów. Pomocnik West Hamu miał celowo łapać żółte kartki w czterech ligowych meczach, gdy na ukaranie go kartonikiem zawierano w Brazylii podejrzane zakłady. Jak precyzuje The Sun, zawarło je około 60 osób. Stawki wynosiły równowartość od siedmiu do 400 funtów, a łączne wygrane wyniosły 100 tysięcy funtów.

The Sun informuje też, że do listy zarzutów dochodzi utrudnianie dochodzenia. Dopisano do niej dwa związane z nim punkty. W całym zamieszaniu chodzi o telefon Brazylijczyka. FA skonfiskowała go na wcześniejszym etapie dochodzenia. Badała go przez dwa miesiące, a ten w międzyczasie kupił nowe urządzenie. Po zwróceniu starej komórki piłkarz ją… wyrzucił. Gdy śledczy poprosili o jej ponowne przekazanie, nie mógł jej zlokalizować. Takie postępowanie uznano za działanie na szkodę śledztwa.

Paquecie grozi nawet dożywotnie zawieszenie. The Sun twierdzi, że właśnie na taką karę naciska FA. 27-latek może jednak wciąż występować, bo pierwsze przesłuchania w jego sprawie są planowane na marzec. Wyrok, najprawdopodobniej, usłyszymy dopiero latem. Dlatego wszystko wskazuje na to, że Brazylijczyk dogra sezon do końca. W bieżących rozgrywkach wystąpił w dziewięciu spotkaniach Młotów. Strzelił w nich dwa gole, w tym jednego w ostatnim ligowym meczu z Ipswich Town.