Kiedy myślisz o najistotniejszych piłkarzach Chelsea, Marcus Bettinelli na pewno nie jest pierwszym, drugim czy trzecim nazwiskiem, jakie przychodzi do głowy. Ze sporą dozą prawdopodobieństwa można założyć, że często nie pojawia się wcale. Tymczasem Anglik obok kapitana – Reece’a Jamesa oraz największej gwiazdy – Cole’a Palmera stanowi centralny głos w seniorskiej kadrze The Blues. Były bramkarz Fulham o swojej nietypowej roli opowiedział trochę szerzej na łamach The Athletic.
Bettinelli: „Jestem tylko częścią tej układanki”
Marcus Bettinelli na Stamford Bridge trafił latem 2021 roku jako wolny agent po tym, jak wygasł jego kontrakt w Fulham. Na Craven Cottage stawał pomiędzy słupkami 120 razy, ale w barwach The Blues do tej pory wystąpił jedynie raz. Jeszcze za kadencji Thomasa Tuchela udało mu się rozegrać pełne 90 minut w spotkaniu 3. rundy Pucharu Anglii przeciwko FC Chesterfield.
W najbliższym czasie również nie zapowiada się, aby dostał kolejną szansę od Enzo Mareski. Dla włoskiego menedżera numerem jeden pomiędzy słupkami pozostaje Robert Sánchez, a dwójką jest świeżo sprowadzony z Villarreal Filip Jørgensen. Bettinelli nie znalazł się także w kadrze zespołu na fazę ligową Ligi Konferencji, więc ciężko zakładać, by w tym sezonie swój skromny dorobek powiększył.
Jednak 32-latek od dawna pozostaje jedną z najistotniejszych postaci w szatni ekipy z zachodniego Londynu. Dla młodych graczy (a tych na Stamford Bridge jest sporo – Chelsea ma bowiem najmłodszą jedenastkę w Premier League) Bettinelli pozostaje mentorem i nauczycielem. Kimś, do kogo zawsze można przyjść po radę w trudnej sytuacji. Jego rola przypomina trochę tę Scotta Carsona w Manchesterze City, choć Bettinelli nie jest aż takim „atmosfericiem” jak starszy kolega po fachu.
Official: Marcus Bettinelli signs new long term deal with Chelsea 🔵🤝🏻 #CFC
“It is a privilege to be at Chelsea, one of the biggest clubs in the world — it is amazing to be a part of and I am buzzing to be here for an extra couple of years”. pic.twitter.com/s8cVSpL5qG
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) March 27, 2023
Pochodzący z Londynu bramkarz po odejściu Thiago Silvy i wypożyczeniu Raheema Sterlinga jest jedynym graczem w seniorskiej kadrze, który ma na karku więcej niż 30 wiosen i może służyć wieloletnim doświadczeniem. Dlatego nie dziwi zeszłoroczna decyzja szefostwa klubu, aby przedłużyć z nim umowę aż do 2026 roku.
„Jestem tylko częścią tej układanki. Ponieważ nie gram tak dużo, o wiele łatwiej jest mi prowadzić rozmowy i wypowiadać się w imieniu innych. Ważne jest, aby mieć zaufanie do zawodników i personelu, kimkolwiek by on nie był. Jeśli mogę ułatwić życie jednemu z chłopaków, to właśnie po to tu jestem. Każdy ma swoje własne relacje, interakcje, ale jestem tu, aby pomóc im w każdym możliwym zakresie. Jeśli oznacza to rozmowy z ludźmi, których chłopaki nie chcą lub boją się prowadzić, to nie stanowi to dla mnie problemu”.
„Kiedy dołączyłem do klubu jako trzeci bramkarz za Kepą i Édouardem Mendym, w pewnym sensie znałem swoją rolę i obowiązki. Prawdopodobnie wiele się nauczyłem w pierwszym roku. Klub przeszedł zmianę, a ja byłem jej częścią. Jestem wdzięczny, że nadal tu jestem i naprawdę podoba mi się moja nowa rola. To coś, w czym staję się lepszy i miło, że ludzie to dostrzegają” – opowiada Bettinelli w rozmowie dla The Atheltic.
Ulubieniec Mauricio Pochettino i zastępca Azpilicuety
Bettinelli poza rolą. mentora stał się również łącznikiem między szatnią a kadrą kierowniczą. Personą, z którą każda ze stron może się skontaktować, aby porozmawiać o wszelkich problemach i przekazać wiadomości. Posiadanie kogoś, komu wszyscy ufają, bez wątpienia jest kluczowe utrzymania i dobrej atmosfery, i odpowiednich standardów oraz zaangażowania w drużynie. Po ostatniej kolejce poprzedniego sezonu przeciwko Bournemouth Mauricio Pochettino wyszedł na boisko, aby podziękować swoim zawodnikom za całą mocno turbulencyjną kampanię 2023/24, to jedną z najcieplejszych i najdłuższych wymian zdań miał właśnie z Bettinellim.
Miałem fantastyczną relację z Mauricio, podobnie jak z Grahamem (Potterem) i Thomasem (Tuchelem), którzy mnie przyjęli. Znam Enzo Marescę od niedawna, ale naprawdę lubię z nim pracować. Mam nadzieję, że będę mógł to wykorzystać, ponieważ chcę być tym pomostem pomiędzy drużyną a szkoleniowcem. Najważniejszym celem jest ten, aby Chelsea wygrywała mecze. Jeśli mogę pomóc w jakikolwiek sposób, zdejmując ciężar z barków ludzi, to jestem więcej niż szczęśliwy, aby to zrobić”.
„Na przykład, może to być upewnienie się, że zawodnicy będą przychodzić na czas. Menedżer również bardzo ceni szacunek, szacunek do siebie nawzajem i członków personelu. Mamy świetną grupę chłopaków, są jeszcze młodzi i się uczą. Jeśli trenerzy chcą wprowadzić pewne zasady, może to być przypadek, gdy powiem chłopakom: „Tak właśnie będziemy teraz robić pewne rzeczy, tego wymaga sztab”. Nie wpływu na to, co się dzieje [od strony trenerów], ale z pewnością mogę być opoką dla chłopaków, aby mogli na coś ponarzekać”.
Out of the starters and substitutes on the bench during Chelsea's Europa Conference League matchday squad vs. Servette, goalkeeper Marcus Bettinelli was their longest-serving senior player 😳
He only made his debut in January of 2022 👀 pic.twitter.com/RzZwQKww6n
— ESPN FC (@ESPNFC) August 22, 2024
Bettinelli wypełnił też pustkę po odejściu Césara Azpilicuety latem 2023 roku. Hiszpan w zespole długo piastował urząd oficjalnego przedstawiciela Chelsea w Professional Footballers Association (PFA) – związku zawodowym wszystkich obecnych i byłych piłkarzy. Kiedy prawy defensor opuścił Stamford Bridge na rzecz Atlético, 32-letni golkiper przejął jego rolę w związku. Aczkolwiek, to nie jedyna dodatkowa funkcja, bo od pewnego czasu Bettinelli zaczął udzielać się na treningach bramkarzy z drużyn młodzieżowych.
„Kiedy Azpi odszedł, w szatni odbyła się dyskusja na temat tego, kto przejmie obowiązki. Byłem szczęśliwy, że to zrobię. Jeśli mogę odciążyć kogoś, na przykład kapitana Reece’a, który myślał, aby się tym zająć, to czuje się z tym komfortowo”.
„W zeszłym roku zdobyłem certyfikaty trenerskie UEFA B wraz z Thiago Silvą i Cucurellą, i nie ukrywam bardzo mi się to podobało. Na pewno wkrótce będę się starał o certyfikat bramkarski UEFA A. Prawdopodobnie to jest kierunek, w którym chciałbym się w przyszłości realizować. Naprawdę lubię pomagać młodym bramkarzom”.
„W ubiegłym sezonie pomagałem już takim graczom jak Eddie Beach (obecnie wypożyczony do Crawley Town) czy Ted Curd (obecnie wypożyczony do Hampton & Richmond). To właśnie kocham robić, widzieć, jak młodzi chłopcy się rozwijają. Mogę im dawać wskazówki i dzielić się doświadczeniami z tego, co przeżyłem i osiągnąłem” – kończy były golkiper Fulham i Middlesbrough.