Po odpadnięciu w ćwierćfinale ubiegłorocznej edycji Ligi Mistrzów z Bayernem w bądź co bądź nieco rozczarowującym stylu, Arsenal będzie chciał poradzić sobie o wiele lepiej w rozpoczynającej się edycji rozgrywek. Pierwsza przeprawa na drodze Kanonierów nie należy jednak do łatwych – podopieczni Mikela Artety zmierzą się w Bergamo z tamtejszą Atalantą.
Orobici, bo taki przydomek nosi klub z Bergamo, od kilku lat są jedną z bardziej emocjonujących drużyn włoskiej Serie A. Od kiedy ich trenerem w 2016 roku został Gian Piero Gasperini, regularnie są oni w stanie walczyć o miejsca w czubie najwyższej włoskiej klasy rozgrywkowej. Po raz pierwszy od prawie dwudziestu lat zdołali bowiem zawitać do europejskich pucharów, w tym nawet do Ligi Mistrzów w sezonach 19/20, 20/21 oraz 21/22. Nie sposób także nie wspomnieć o wygranej w ubiegłym sezonie w rozgrywkach Ligi Europy. To z kolei oznacza, że klub z Bergamo ma na swoim koncie więcej europejskich trofeów z nadal istniejących rozgrywek niż ich dzisiejszy przeciwnik, Arsenal. Nie ma więc cienia wątpliwości, że podopieczni Mikela Artety muszą być w swojej najlepszej formie, aby podołać wyzwaniu, jakie bez wątpienia rzuci im Atalanta.
Przeciętne wejście w sezon
Drużyna z Bergamo zdecydowanie nie powala na początku sezonu 2024/25. Rozpoczęli go od porażki z Realem 0:2 w Superpucharze Europy. Szybko wrócili jednak na właściwe tory, rozpoczynając sezon Serie A od przekonującej wygranej z Lecce 4:0. Po dwie bramki w tym spotkaniu zdobyły nowe nabytki klubu z Bergamo, Marco Brescianini i Mateo Retegui.
Następnie przyszły jednak dwie porażki, kiedy Orobici ulegli Torino i Interowi odpowiednio 1:2 i 0:4. Potem ponownie wrócili na zwycięską ścieżkę, za sprawą wygranej 3:2 w starciu z Fiorentiną. Nie było to jednak łatwe spotkanie – drużyna Gasperiniego początkowo przegrywała 1:2. Następnie jednak była w stanie odwrócić losy spotkania. Świetne zawody, okraszone bramką oraz asystą, rozegrały główne gwiazdy ofensywy Atalanty. Mowa o Ademoli Lookmanie, a także Charlesie de Ketelaere. To na tych zawodnikach, zwłaszcza pod nieobecnośc Gianluci Scamaccy, musi w dużej mierze skupić się uwaga obrońców Kanonierów.
Podsumowując jednak, po czterech kolejkach klub z Bergamo ma na swoim koncie sześć oczek i plasuje się na dziewiątym miejscu w tabeli Serie A.
Kilka problemów zdrowotnych
Podobnie jak Arsenal, także Atalanta ma kilka problemów zdrowotnych w drużynie. Mecz z Kanonierami opuści trio reprezentantów Włoch. Jednego z nich kojarzyć mogą kibice Premier League – Gianluca Scamacca to bowiem były zawodnik West Hamu. Do dyspozycji Gasperiniego nie będzie także obrońca Georgio Scalvini oraz kapitan drużyny, Rafael Toloi.
W kadrze na to spotkanie nie znajdzie się także inny zawodnik, którego kibice Premier League mogą kojarzyć z angielskich boisk – Ben Godfrey. Do drużyny powrócił za to Sead Kolasinac. Bośniaka nie trzeba przedstawiać kibicom Arsenalu. Bronił on bowiem barw The Gunners przez blisko pięć lat.
Jak Atalanta może sprawić kłopoty Arsenalowi?
Preferowaną przez Gasperiniego formacją jest zazwyczaj ustawienie 3-4-2-1. To klasyczna formacja używana przez 66-latka, z powodzeniem zresztą. Dość powiedzieć, że także w tym ustawieniu Orobici pokonali Bayer Leverkusen w finale Ligi Europy.
Czymś, co charakteryzuje Atalantę, jest bez wątpienia zakładany przez całą drużynę, świetnie zdyscyplinowany i skoordynowany pressing każdy każdego. Regularnie sprawia on kłopoty drużynom, które grając przeciwko drużynie Gasperiniego chcą utrzymywać się przy piłce. Takiego też podejścia do tego meczu możemy spodziewać się po drużynie Mikela Artety. Może się jednak wydawać, że zwłaszcza w tym sezonie obrona jest piętą achillesową drużyny Gasperiniego. Odważne podejście do gry bez piłki sprawia, że często jest ona odsłonięta. To z kolei jest wykorzystywane przez przeciwników. W tym sezonie Serie A stracili oni bowiem osiem bramek w czterech spotkaniach. Co również ciekawe, połowa tych bramek padła po stałych fragmentach gry. To z kolei może być woda na młyn dla świetnej w tym aspekcie drużyny Mikela Artety.
Z piłką, ofensywny tercet drużyny z Bergamo ma sporą swobodę w wymienianiu się pozycjami w trakcie meczu. Płynność wymian często wprowadza zamieszanie w szeregach rywala. Obaj wahadłowi mają za zadanie grać szeroko i zapewniać oskrzydlanie ofensywnego tercetu na bokach boiska. To sprawia, że Atalanta jest fenomenalna pod kątem gry z kontrataku.
Wyróżniający się zawodnicy
Ademola Lookman
26-letni Nigeryjczyk to zawodnik, którego bardzo dobrze kojarzymy z boisk Premier League. W Atalancie najczęściej gra po lewej stronie boiska. Jest jednak na tyle uniwersalny, że doskonale wpisuje się w płynną charakterystykę ofensywy drużyny Gasperiniego. Za jego najmocniejszą stronę należy uznać doskonały drybling. Doskonale przekonali się o tym chociażby obrońcy Realu Madryt w Superpucharze Europy. Potrafi on jednak także wykręcać bardzo przyzwoite liczby. W ubiegłym sezonie we wszystkich rozgrywkach zdołał on uzbierać 17 bramek i 10 asyst.
Charles De Ketelaere
Belg jest bez wątpienia kimś, na kim może polegać Gasperini. Po przenosinach na Stadio Atleti Azzurri d’Italia przed ubiegłym sezonem, w ubiegłej kampanii pokazał się z świetnej strony. Ofensywny pomocnik we wszystkich rozgrywkach był w stanie zgromadzić 14 bramek i 11 asyst. Jest on bardzo groźnym zawodnikiem ze względu na jego imponujące uderzenie piłki, jak również zagrożenie, jakie stwarza przy stałych fragmentach gry. Nic dziwnego – Belg mierzy 192 centymetry.
Matteo Retegui
Włoch przybył do Atalanty w letnim okienku transferowym i od razu zaczął pokazywać się z jak najlepszej strony. Świetnie jak do tej pory zastąpił Scamacce i w czterech spotkaniach bieżącego sezonu zdobył cztery bramki. Można go nazwać prawdziwym lisem pola karnego, który jednocześnie potrafi w oka mgnieniu zniknąć z radaru obrońcom przeciwnika dzięki swojemu poruszaniu się po boiska.
Składy obu drużyn na rozgrywki Ligi Mistrzów
Atalanta: Rui Patrício, Marco Carnesecchi, Francesco Rossi, Rafael Tolói, Odilon Kossounou, Isak Hien, Ben Godfrey, Raoul Bellanova, Berat Djimsiti, Matteo Ruggeri, Sead Kolašinac, Davide Zappacosta, Juan Cuadrado, Mario Pašalić, Éderson, Marten de Roon, Lazar Samardzic, Marco Brescianini, Nicolò Zaniolo, Ademola Lookman, Charles De Ketelaere, Mateo Retegui, Vanja Vlahović.
Arsenal: David Raya, Neto, Tommy Setford, William Saliba, Kieran Tierney, Ben White, Gabriel, Jurriën Timber, Jakub Kiwior, Oleksandr Zinchenko, Takehiro Tomiyasu, Riccardo Calafiori, Thomas Partey, Martin Ødegaard, Leandro Trossard, Jorginho, Mikel Merino, Kai Havertz, Raheem Sterling, Declan Rice, Bukayo Saka, Gabriel Jesus, Gabriel Martinelli.