Pomimo tego, że hiszpańskiemu pomocnikowi pozostały jeszcze 3 lata obecnej umowy, The Citizens już teraz chcą podpisać nowy kontrakt ze swoim zawodnikiem.

Według The Athletic Manchester City chce zaoferować swojemu pomocnikowi nową umowę, aby zapobiec możliwym trudnościom w negocjacjach, które mogą wystąpić w przyszłości. Im bliżej 2027 roku, żądania płacowe Hiszpana mogą się zwiększać, a City, które będzie chciało zatrzymać swojego piłkarza, musiałoby zaoferować większą tygodniówkę niż obecnie, aby zapobiec odejściu zawodnika za darmo. Obywatele chcą zaoferować Hiszpanowi kontrakt na poziomie Kevina De Bruyne i Erlinga Haalanda.

W czasie letniego okna transferowego mówiło się o zainteresowaniu pomocnikiem ze strony Realu Madryt. Królewscy mogliby skusić świeżo upieczonego Mistrza Europy perspektywą lepszych warunków pogodowych i bliskością rodziny piłkarza, który urodził się w stolicy Hiszpanii. Pozycja Rodriego na rynku hiszpańskim od lat już była wysoka, ale po sukcesie ostatniego lata jego notowania wystrzeliły w górę. Otwarcie o chęci współpracy z Rodrim w Realu Madryt wspominał obrońca Królewskich, Dani Carvajal.

„Zostaw Manchester, tam nie ma słońca, przyjdź do Madrytu. Potrzebujemy cię tutaj. Ty jesteś stąd, z Madrytu” – mówił w wywiadzie dla COPE, piłkarz obecnego zwycięzcy Ligi Mistrzów.

Jak informuje dziennik AS, stołeczny klub miałby ruszyć po pomocnika Manchesteru City latem przyszłego roku. Wydaje się jednak, że Real nie będzie w stanie dorównać ofercie kontraktowej Manchesteru City i zaoferować odpowiednich pieniędzy, które skłonią Obywateli do sprzedaży swojego piłkarza. Zarząd Królewskich będzie chciał poczekać i zobaczyć jak rozwinie się sytuacja ze 115 zarzutami. The Citizens są jednak spokojni zarówno w sprawie rozpoczętej w tym tygodniu rozprawy sądowej, jak i nowej umowy z Rodrim.