Od dłuższego czasu wiele mówi się o możliwej zmianie trenera w Manchesterze United. Kadencja Erika ten Haga, który rozpoczął pracę 1 lipca 2022 roku, jak na razie nie jest zbyt udana. Pojawiają się więc nowe, głośne nazwiska, które mogłyby zastąpić Holendra na tym stanowisku.
W ostatnich dniach dużo mówiło się o tym, że na Old Trafford miałby trafić Zinedine Zidane. Wspaniały piłkarz oraz bardzo utytułowany trener jest łączony z klubem z Manchesteru od kilku lat. Pierwsze doniesienia o tym, że to właśnie Francuz miałby zostać nowym menedżerem United, pojawiły się już po zwolnieniu Ole Gunnara Solskjæra. Do takiego ruchu ostatecznie jednak nie doszło, i nie dojdzie do niego również teraz.
W wywiadzie dla L’Equipe, Zidane wskazał powód swojej decyzji: „Rozumiem angielski, ale nie mówię w nim płynnie. Wiem, że są trenerzy, którzy idą do klubów, nie znając języka, ale ja pracuje w inny sposób. Wiele elementów składa się na zwycięstwo, wiem, czego potrzebuje, aby wygrać”. 52-latek, który z Realem Madryt zdobył trzy Puchary Ligi Mistrzów z rzędu, jako główną przeszkodę w przejęciu angielskiego zespołu wskazuje, więc barierę językową.
Wygląda na to, że Erik ten Hag pozostanie na swoim stanowisku. Jego umowa wygasa 30 czerwca 2026 roku. Jak dotąd holenderski menedżer dołożył do gabloty Czerwonych Diabłów dwa trofea: Puchar Ligi Angielskiej (sezon 2022/23) oraz Puchar Anglii (sezon 2023/24). Manchester United pod jego wodzą kończył zmagania ligowe kolejno na trzeciej i ósmej pozycji.