Manuel Ugarte był ostatnim transferem dokonanym przez Manchester United w letnim okienku transferowym. Jego przeprowadzka na Old Trafford stała się faktem dopiero w ostatnich dniach sierpnia. Sam zawodnik nie ukrywał, że bardzo przejmował się trudnymi negocjacjami pomiędzy działaczami Czerwonych Diabłów oraz PSG.
Reprezentant Urugwaju był piątym i ostatnim zakupem nowego kierownictwa Manchesteru United. Saga transferowa z Ugarte w roli głównej trwała wiele tygodni. Wydawało się nawet, że działacze klubu zaczęli rozglądać się za innymi opcjami na rynku. Zmieniło się to w ostatnim tygodniu okienka, w którym to oba kluby doszły do porozumienia.
Miało to jednak wpływ na samego Ugarte. Piłkarz wiedział przez całe lato, że opuści klub z Paryża, a wymarzonym transferem byłyby przenosiny na Old Trafford. W wywiadzie ze Sport.fr zawodnik przyznał, że męczyła go taktyka stosowana przez Dana Ashwortha. Polegała ona na przeciąganiu negocjacji sprawiając, że w głowie piłkarza pojawiały się wątpliwości czy transfer dojdzie do skutku.
„To było trudne i skomplikowane, ponieważ starałem się, aby nie wzbudziło we mnie zbyt wielkiego niepokoju, ale nie było to łatwe. Czułem się dziwnie, bo nie byłem przyzwyczajony do bycia w takiej sytuacji. Teraz jestem szczęśliwy i czuje się świetnie na boisku.”
23-latek nie przepracował okresu przygotowawczego, co oznacza, że będzie potrzebował trochę czasu, aby nadrobić braki.
Aktualnie pomocnik przebywa na zgrupowaniu reprezentacji Urugwaju. Podopieczni Marcelo Bielsy rozgrywają mecze w ramach eliminacji do Mundialu w 2026 roku. Oczekuje się, że Ugarte zadebiutuje w wyjazdowym spotkaniu z Southampton, który odbędzie się 14 września. Nowy nabytek zespołu Erika ten Haga jest nadzieją kibiców na to, aby zastąpić w składzie słabo prezentującego się Casemiro.

