Wolverhampton Wanderers to trzykrotny mistrz Anglii, któremu obecnie jednak daleko od lat świetności. Zespół spod Birmingham od sześciu sezonów utrzymuje się na poziomie Premier League z lepszymi lub gorszymi wynikami. Teraz o pozostanie wśród krajowej elity Wilki będą musiały bardzo mocno powalczyć.

Burzliwy etap już za nimi

Poprzedni sezon w wykonaniu Wolves nie należał do najłatwiejszych. Klub tuż przed startem kampanii stracił menedżera. Z Molineux postanowił odejść Julen Lopetegui, który jako powód podawał rozbieżność między wizjami jego oraz zarządu na dalszy projekt Wilków. Decyzja hiszpańskiego szkoleniowca z pewnością miała związek z niełatwymi warunkami pracy w Wolverhampton, które spowodowane były zawirowaniami finansowymi. Te jednak udało się ostatecznie zażegnać dzięki sprzedaży kilku zawodników. Wśród nich byli chociaż Ruben Neves (Al-Hilal) czy Matheus Nunes (Manchester City).

Menedżerem, który podjął się pracy w tych niezwykle trudnych warunkach, był Gary O’Neil. Pod jego rządami ekipa z Molineux zanotowała niezłą kampanię, podczas której potrafiła kilkukrotnie postawić się o wiele silniejszym rywalom. Z 41-latkiem u sterów Wilki wywalczyły sobie utrzymanie i zajęły na koniec sezonu 14. miejsce w tabeli, mając 20 punktów przewagi nad wyznaczającym strefę spadkową Luton. W nadchodzącej kampanii zarząd klubu z pewnością liczy na znacznie bardziej spokojny sezon i kolejną kampanię zakończoną bliżej środka stawki.

Specyficzne łowy na rynku

Wolverhampton podobnie jak rok temu, tak i tego lata pozbyło się z drużyny ważnych zawodników. Konkretnie chodzi tutaj o dwa nazwiska. Jednym z osłabień zespołu O’Neila jest odejście niekwestionowanego lidera defensywa oraz kapitana zespołu, Maxa Kilmana. Anglik ukraińskiego pochodzenia postanowił opuścić Molineux i poszukać nowego wyzwania. Za kwotę w okolicach 47,5 miliona euro trafił do West Hamu. Drugi cios dla kadry Wilków to dość niespodziewana sprzedaż Pedro Neto. Portugalczyk znany z przebojowych umiejętności technicznych oraz regularnych kłopotów zdrowotnych za około 60 milionów euro przeniósł się do Chelsea. Oprócz tego z drużyną pożegnał się nieco mniej ważny gracz. Hugo Bueno nadchodzącą kampanię spędzi na wypożyczeniu w Feyenoordzie.

Sprzedaż Kilmana oraz Neto pozwoliła zgromadzić ponad 100 milionów euro. Te środki częściowo zostały wykorzystane na wzmocnienia. Do klubu trafili młodzi i perspektywiczni piłkarze. Są nimi 20-letni Rodrigo Gomes, 18-letni Pedro Lima, a także 22-letni Tommy Doyle. Do tego Wilki postanowiły wypożyczyć nowego napastnika. Do klubu tymczasowo trafił nieco starszy, bo 24-letni Jorgen Strand Larsen z Celty Vigo. Na te wzmocnienia Wilki wydały nieco ponad 30 milionów euro.

Podsumowując okienko Wolverhampton trzeba powiedzieć, że jest ono raczej nieco rozczarowujące. Wilkom brakuje konkretnych wzmocnień, które z miejsca podniosłyby poziom sportowy zespołu. Działacze klubu postawili na młodych i mało znanych piłkarzy, co nie musi się sprawdzić i przy odejściach dwóch liderów może być katastrofalne w skutkach. Kibice Wolves z pewnością liczą zatem na to, że to nie koniec zakupów w wykonaniu ich ulubionego zespołu.

Transfery przychodzące: Rodrigo Gomes (SC Braga), Pedro Lima (Sport Club do Recife), Tommy Doyle (Manchester City), Jorgen Strand Larsen (Celta Vigo, wypożyczenie).

Transfery wychodzące: Max Kilman (West Ham), Pedro Neto (Chelsea), Hugo Bueno (Feyenoord, wypożyczenie).

Gary O’Neil cieszy się zaufaniem

Jak już zostało wcześniej wspomniane, trenerem drużyny po erze Julena Lopeteguiego został Gary O’Neil. Anglik w minionym sezonie wykonał kawał świetnej pracy na Molineux i zdołał spokojnie utrzymać Wilki w angielskiej ekstraklasie, za co został nagrodzony nowym kontraktem. To pokazuje, jak ufają mu włodarze klubu. 41-letni szkoleniowiec w myśl najnowszej umowy pozostanie w drużynie do końca czerwca 2028 roku. O’Neil pomimo niewielkiego doświadczenia zdołał już wypracować sobie w Premier League markę solidnego fachowca, który nie boi się podejmować trudnych wyzwań. Przed rozpoczęciem pracy na Molineux jedynie przez sezon trenował Bournemouth, w którym zastąpił go Andoni Iraola. Wśród atutów O’Neila głównie wymienia się niebanalny warsztat taktyczny i umiejętność szybkiego docierania ze swoimi ideami do zawodników.

Cunha kreowany na lidera

W szeregach Wilków trudno jest wybrać jednego zawodnika, który zdecydowanie wyrastałby umiejętnościami ponad swoich kolegów. Wilkom brakuje wielkich gwiazd, ale z pewnością ciekawych zawodników można doszukiwać się w ofensywie. Jej liderem ma być Matheus Cunha. Brazylijczyk trafiał do Wolves w styczniu 2023 roku w ramach wypożyczenia, a po sezonie został wykupiony za zawrotne 50 milionów euro. Podczas pierwszego półrocznego pobytu w Anglii nie spisywał się jednak dobrze i strzelił zaledwie dwa gole.

Zdaje się jednak, że pomysł na niego znalazł Gary O’Neil. Brazylijczyk w systemie stosowanym przez angielskiego szkoleniowca spisywał się znacznie lepiej niż pod skrzydłami Lopeteguiego. W minionej kampanii ligowej napastnik Wolves rozegrał 32 spotkania. 12 razy sam trafiał w nich do siatki i dołożył do tego także siedem asyst. W obozie Wilków z pewnością liczą na to, że 25-latek podtrzyma dobrą dyspozycję i jeszcze nieraz pokona bramkarza rywali.

W sparingach dobra ofensywa

Wolves okres przygotowawczy przed nadchodzącym sezonem tak jak wiele innych zespołów spędziło głównie w Stanach Zjednoczonych. Tam dwa pierwsze pojedynki Wilki stoczyły przeciwko swoim ligowym rywalom. W pierwszym meczu ekipa O’Neila pokonała West Ham 3:1. W drugim natomiast poległa 1:3 z Crystal Palace. Później przyszedł także czas na wygraną 3:0 z Lipskiem oraz kolejną porażkę, tym razem 0:1 z Rayo Vallecano.

Wygranymi okresu przygotowawczego okazali się być dwaj świeżo ściągnięci do zespołu zawodnicy. Aż trzykrotnie do siatki trafiał Rodrigo Gomes. Jorgen Strand Larsen lepiej czuł się natomiast w roli asystenta. Przy trafieniach kolegów asystował trzy razy. Ogólnie rzecz biorąc, cała ofensywa Wilków spisywała się obiecująco i drużyna była w stanie kreować sobie sporo okazji. Swoje udziały przy bramkach zanotowali także Cunha, Pablo Sarabia oraz Hwang Hee-Chan.

Komplet wyników w sparingach Wolves:

West Ham 1:3 Wolverhampton

Crystal Palace 3:1 Wolverhampton

RB Lipsk 0:3 Wolverhampton

Wolverhampton 0:1 Rayo Vallecano

Potrzeba lidera na tyłach

Tym, co może pokrzyżować szyki Wolverhampton w nadchodzącej kampanii, jest ograniczona ilość opcji w defensywie. Gary O’Neil po odejściu Kilmana ma dostępnych do gry zaledwie czterech stoperów. Są nimi Craig Dowson, Toti, Santiago Bueno oraz Yerson Mosquera, który wrócił z wypożyczenia w Villarealu. Wśród nich naturalnym liderem wydaje się być 34-letni Dawson, z którego jednak pod koniec minionej kampanii O’Neil nie mógł korzystać ze względu na uraz. Nie sposób więc nie odnieść wrażenia, że drużynie przydałby się godny następca byłego już kapitana.

Lewa strona defensywy jest obsadzona przez Rayana Ait-Nouriego, który z pewnością jest bardzo ciekawym zawodnikiem i nadaje się do gry w pierwszym składzie. Problem jednak w tym, że Algierczyk nie ma zastępstwa. Na wypadek urazów, które już w przeszłości mu się zdarzały, jego miejsce w drużynie zająć będzie musiał nominalny prawy obrońca. Dość nietypowe jest też to, że na prawej flance O’Neil ma do dyspozycji tylu piłkarzy ilu na środek defensywy. Zagrać tam mogą Matt Doherty, Nelson Semedo, Ki-Jana Hoever oraz Pedro Lima.

Pomoc i ofensywa zdają się być obsadzone dość rozsądnie i wydaje się, że potrzebne są tam zaledwie niewielkie dodatki. Oczywiście milo byłoby gdyby na Molineux trafił również godny następca Pedro Neto, ale priorytetem wśród działaczy Wilków powinny pozostać wzmocnienia na tyłach. Bez tego może być naprawdę trudno o satysfakcjonujące wyniki i nie nadrobi tego nawet dobra ofensywa.