Po tym jak transfer Samuela Omorodiona do Chelsea upadł na ostatniej prostej, londyński klub rozpoczął starania o innego napastnika. Jednak mało prawdopodobne jest, aby Hiszpan pozostał w Atletico. Jak się okazuje, pomimo fiasku transferu do ekipy The Blues, po 20-latka mogą zgłosić się inne kluby Premier League.

Jak informuje Fabrizio Romano, przenosiny zawodnika na Stamford Bridge są już całkowicie wykluczone. Odrzucił on kontrakt po rzekomym nieporozumieniu z władzami Chelsea. Jest to duży problem dla Atletico, które potrzebuje sprzedaży zawodników, jeśli dokonują tak dużych zakupów jak Julian Alvarez i Connor Gallagher. Dlatego też desperacko szukają potencjalnego kupca, który wyłożyłby na Omorodiona podobną kwotę, do tej jaką proponował klub z Londynu. Sytuację finansową może też uratować potencjalny powrót Joao Felixa na Stamford Bridge. Jak informuje Ben Jacobs, Omorodion został zaoferowany Aston Villi, ale na tę chwilę nic konkretnego w tym kierunku się nie dzieje. Jeśli jednak Villa Park opuści Jhon Duran, to młody Hiszpan może być rozpatrywany jako jego potencjalny następca.

Football Fancast uważa, że klubem mogącym pozyskać Omorodiona jest West Ham. Młoty dokonały już w tym okienku kilku imponujących transferów. Kolejnym może być przybycie młodego napastnika, gdyż każdy na tej pozycji w zespole jest po trzydziestce. Wcześniej wśród kandydatów wymieniało się wspomnianego Durana, ale na listę podobno trafił też złoty medalista z Igrzysk w Paryżu. Daily Mail podaje natomiast, że poza West Hamem, hiszpańskim zawodnikiem interesują się Bournemouth i Wolves. Oba kluby będą w najbliższych tygodniach rozglądać się za wzmocnieniami ofensywy, po tym jak Wisienki opuścił Dominic Solanke, natomiast z Molineaux pożegnał się Pedro Neto.

Potencjalny zakup Omorodiona kosztowałby około 30 milionów funtów. Nadchodzące dni pokażą też, czy upadek jego transferu wpłynie na przejście w odwrotną stronę Connora Gallaghera.