W klubach Premier League roi się nie tylko od gwiazd największego światowego kalibru, ale także młodych talentów, w których drzemie ogromny potencjał. Właściwie w każdej drużynie angielskiej ekstraklasy możemy znaleźć perełkę, która ma wszelkie inklinacje, by w przyszłości zostać zawodnikiem wielkiego formatu. Dzisiaj będzie tylko o największych z nich.
Rok temu również prezentowaliśmy ranking największych młodych talentów w każdej drużynie Premier League. Teraz wracamy z tożsamym zestawieniem, ale z zupełnie nowymi nazwiskami. Miłej lektury!
Arsenal – Ethan Nwaneri
The Gunners w ostatnim letnim okienku transferowym dokonali wielu udanych wzmocnień. Declan Rice, David Raya i Kai Havertz z miejsca stali się kluczowymi ogniwami ekipy dowodzonej przez trenera Mikela Artetę. Między innymi z tego powodu w drużynie było bardzo mało miejsca dla młodych zawodników z akademii. Jednym z wyjątków, któremu udało się przebić, był właśnie Ethan Nwaneri, który w momencie swojego debitu w Premier League miał 15 lat!
Wychowanek Armat został wówczas najmłodszym debiutantem w historii najlepszej piłkarskiej ligi świata. Od tamtego momentu otrzymał jednak tylko 13 minut w pierwszym zespole aktualnych wicemistrzów Anglii. Wciąż czeka na swoją premierową bramkę oraz asystę w ich barwach.
W rozgrywkach juniorskich jest jednak jednym z najlepszych strzelców w całej stawce. Dość powiedzieć, że strzelenie 11 goli pozwoliło 17-latkowi zostać trzecim najlepszym strzelcem minionego sezonu Premier League 2. Po tej bardzo udanej kampanii z pewnością liczy na częstsze występy w seniorskim składzie. Tym bardziej że Arsenal znów będzie musiał rywalizować na wszystkich czterech frontach. Aktualnie przebywa z pierwszą drużyną na przedsezonowym obozie w USA.
Top talents grab their opportunity and make managers take notice. No one is going to be handed minutes at #Arsenal unless they’re good enough, and Ethan Nwaneri is making Arteta take notice with his intelligence, physicality and maturity. He’s ready. #AFC pic.twitter.com/AhO4vDsj4W
— Adam Keys (@adamkeys_) July 31, 2024
Aston Villa – Kosta Nedeljković
Ostatnio pochylaliśmy się szerzej nad tematem młodych piłkarzy w Aston Villi. Podczas ubiegłego sezonu drużyna z Birmingham była czwartą najstarszą w całej stawce. Z tego powodu ich zarząd tego lata kupuje właściwie jedynie piłkarzy, którzy są w okolicach 22. roku życia. Jednak w tej grupie są też zawodnicy, którzy dopiero co wkraczają w pełnoletność. Jednym z nich jest utalentowany prawy obrońca — Kosta Nedeljković.
Na wielu pozycjach w składzie Unaia Emery’ego trudno szukać szans na wejście do jedenastki młodych zawodników. Wydaje się jednak, że właśnie prawa strona bloku obronnego jest najbardziej newralgiczną. Ezri Konsa i Matty Cash mogą potrzebować rotacji. Zwłaszcza że w następnych rozgrywkach The Villans czeka gra w Champions League, co jest dla nich dużą nowością.
Nedeljković może stać się wygranym tej sytuacji. 18-latek został wypożyczony z Crveny Zvezdy Belgrad podczas tegorocznego zimowego okienka transferowego, ale zaraz po tym wypożyczono go z powrotem do serbskiego klubu. Teraz na dobre przeniósł się na Villa Park, by zaznać smaku gry w czołowej lidze Starego Kontynentu.
Z pewnością stać go na pozytywne przejście tej próby, bo jest bardzo dynamicznym oraz zwrotnym piłkarzem. Imponuje swoimi warunkami fizycznymi oraz świetnym łączeniem gry w obronie i ataku. Nie można też zapomnieć, że ma już za sobą występy w Lidze Mistrzów (między innymi przeciwko Manchesterowi City).
Bournemouth – Dominic Sadi
W drużynie Bournemouth zdecydowanie łatwiej jest przebić się młodym graczom niż chociażby w opisywanych wyżej przypadkach Aston Villi czy też Arsenalu. Sam trener Andoni Iraola również jest znany z tego, że lubi oraz potrafi rozwijać młodych graczy. Skorzystać z tego powinien Dominic Sadi.
W minionym sezonie Premier League w drużynie Bournemouth wystąpiło aż czterech zawodników U-21. Byli to Milos Kerkez (1975 minut na placu gry), Alex Scott (1011), Illia Zabarnyi (270), a także właśnie Dominic Sadi, który na murawie był dokładnie przez jedną minutę. W zbliżających się zmaganiach można być praktycznie pewnym, że tych szans będzie miał o wiele, wiele więcej.
20-letni lewoskrzydłowy strzelał gole dla drużyny rezerw podczas trwającego okresu przygotowawczego, a jego ogólna dyspozycja była naprawdę bardzo solidna. Iraola na pewno ma plan na budowanie swojego młodego podopiecznego, który niewątpliwie może być ciekawym jokerem w jego talii kart.
Brentford – Jehor Jarmoluk
Brentford jeszcze kilka lat temu nie posiadał swojej akademii i młodych graczy rozwijał w drużynie rezerw. Klub w 2022 roku postanowił przywrócić struktury młodzieżowe, ale wciąż duży nacisk kładzie na ekipę rezerw. Jednym z owoców takiego postępowania jest 20-letni Ukrainiec Jehor Jarmoluk. Szeregi Pszczółek zasilił w 2022 roku, gdy został wykupiony z Dnipro Dniepropietrowsk.
Za naszą wschodnią granicą uchodził wówczas za jeden z największych młodych talentów. Został drugim najmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w wyjściowym składzie meczu ligi ukraińskiej. Karierę na Wyspach rozpoczął w drużynie B, ale od ubiegłego sezonu przeskoczył do seniorskiego zespołu.
Do tej pory łącznie rozegrał 6 meczów na poziomie Premier League. Najczęściej były to spowodowane urazami kolegów z drużyny. Niewykluczone, że w następnej kampanii będzie otrzymywał już więcej okazji, bo menedżer Thomas Frank może szukać odświeżenia swojego środka pola, który wielokrotnie nie spisywał się dobrze w ubiegłych rozgrywkach.
Jarmoluk jest bardzo wszechstronnym pomocnikiem. Owa uniwersalność i mobilność wydają się jego największymi atutami. W zeszłym sezonie Premier League wygrywał posiadanie piłki średnio 6,7 razy na 90 minut, a do tego odnotowywał aż 2,3 udanych dryblingów na 90 minut.
Brighton – Valentin Barco
Brighton w ostatnich latach znane było z produkcji wielu młodych talentów. Moises Caicedo, Evan Ferguson czy Facundo Bounanotte to tylko niektóre z nich. Tego lata stery w drużynie Mew przejął zaledwie 31-letni trener Fabian Hurzeler, który jest młodszy od wielu zawodników w swoim składzie. Na jego przyjściu może jednak skorzystać aż 12 lat młodszy zawodnik.
Valentin Barco przeniósł się na Amex Stadium zimą tego roku. Anglicy za 19-letniego lewego obrońcę zapłacili Boca Juniors nieco ponad 9 milionów euro. Barco od tamtej pory zdążył zaliczyć 7 występów dla drużyny Mew. Aż 6 z nich miało miejsce w Premier League. W dodatku jego rywalami w tych konfrontacjach były zespoły Liverpoolu, Chelsea, Manchesteru City, Arsenalu, Manchesteru United, Aston Villi oraz Bournemouth.
Argentyńczyk zdołał także zadebiutować w seniorskiej kadrze swojego kraju. Dla Albicelestes rozegrał już 2 spotkania. Widać więc doskonale, że pomimo młodego wieku trenerzy nie boją się mu zaufać i stawiać na niego w ważnych meczach.
Na jego pozycji w Brighton gra Pervis Estupinan, który jest jednym z filarów całego zespołu. Wygryzienie Ekwadorczyka ze składu na pewno nie będzie łatwe, ale Barco z pewnością stać na to, by stać się jego naturalnym następcą oraz idealnym rezerwowym. Wyśmienicie radzi sobie z piłką przy nodze. Potrafi kapitalnie dośrodkować z lewej flanki oraz przedrzeć się na wysokość pola karnego oponenta. We wspomnianych spotkaniach z samą czołówką ligowej tabeli wykreował średnio 1,2 okazji na mecz.
Chelsea – Josh Acheampong
Czy w gąszczu tylu transferów jest miejsce na danie szansy dla perspektywicznego zawodnika z akademii? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć, ale wydaje się, że zawodnikiem, który w Chelsea najprędzej dostanie poważną szansę na występy w pierwszym zespole, jest właśnie zaledwie 18-letni Josh Acheampong.
Anglik znalazł się w składzie The Blues na przedsezonowe tournée w Stanach Zjednoczonych. Trener Enzo Maresca umieścił go na swojej liście, chociażby kosztem pominiętego Trevoha Chalobaha. Pokazało to, że Acheampong znajduje się wyżej od Chalobaha w hierarchii środkowych obrońców u nowego szkoleniowca Niebieskich. Dla nastolatka to bardzo duży krok naprzód, który otwiera mu szanse na grę w następnej kampanii.
Jednocześnie Acheampong może występować nie tylko jako stoper, ale też ustawiony na prawej obronie, a nawet na prawej pomocy. Bardzo skuteczną grę w defensywie łączy z dobrymi zachowaniami w drugim polu karnym. W minionym sezonie Premier League do lat 18 dał się przedryblować tylko 7 razy przez blisko 15 godzin gry. Jednocześnie zdobył też 2 bramki oraz 3 asysty.
Crystal Palace – Jesurun Rak-Sakyi
Po odejściu Michaela Olise do Bayernu Monachium jasne stało się, że Crystal Palace nie będzie łatwo załatać luki powstałej po sprzedaniu lidera swojej formacji ofensywnej. Najprawdopodobniej zastępstwa zarząd Orłów będzie szukał na rynku transferowym, ale już teraz w swojej kadrze mają zawodnika, który może w niedalekiej przyszłości śmiało wejść w buty Olise. Jest nim Jesurun Rak-Sakyi.
W sezonie 2022-23 w League One Anglik zdobył aż 15 goli oraz 8 asyst. Minioną kampanię opuścił praktycznie w całości z powodu groźnej kontuzji uda. Teraz wrócił do pełni sił i ma być gotowy, by stać się ważnym zawodnikiem pierwszego zespołu. Na poziomie Premier League 2 w ostatniej edycji zdobył 4 bramki oraz 1 asystę i pokazał, że w pełni wyrósł z tego poziomu rozgrywek.
Trener Oliver Glasner potrafi pracować z młodymi zawodnikami. Rak-Sakyi bez wątpienia jest graczem, którego wyjątkowo warto obserwować w następnym sezonie Premier League.
Jesurun Rak-Sakyi showing his quality again for Crystal Palace today 💎 pic.twitter.com/2Ng9FLAK2y https://t.co/kdS2b7rqxc
— urfreshtvsport (@urfreshtv_sport) July 27, 2024
Everton – Tim Iroegbunam
W Premier League debiutował ponad 2 lata temu, ale od tamtej pory słuch o nim zaginął. Sezon 2022/23 spędził na wypożyczeniu w Championship, a konkretniej w Queens Park Rangers. Natomiast w ostaniej kampanii bronił barw Aston Villi. Na większe szanse zasłużył jednak jedynie w rozgrywkach Ligi Konferencji.
Podczas trwającego letniego okienka transferowego zarządu Evertonu zdecydował, że wykupi go z drużyny The Villans za 9 milionów funtów. Ekipa z Goodison Park zapewne pozwoli mu na więcej występów w rozgrywkach ligowych. Ich środek pola nie jest najmocniej obsadzony, więc na pewno pojawią się okazje do gry dla 21-letniego utalentowanego pomocnika.
We wszystkich rozgrywkach minionego sezonu odnotował on zjawiskową celność podań. Z 118 zagrań tylko 14 z nich zostało zakwalifikowane jako niecelne podania. Wychowanek West Bromwich Albion potrafi grać na jeden kontakt i bardzo dobrze operuje futbolówką. Do tego bardzo przyzwoicie radzi sobie w elemencie destrukcji. Dość powiedzieć, że zanotował średnio 7,5 odzyskanych piłek na 90 minut meczu ubiegłego sezonu.
Fulham – Jay Stansfield
Kolejny ofensywny zawodnik na nasze liście. Stansfield jest 21-letnim środkowym napastnikiem, który na niższych poziomach angielskich rozgrywek oraz w ligach młodzieżowych pokazał, że ma smykałkę do hurtowego trafiania do siatek przeciwników. 6 goli w 11 meczach Premier League U-18 w sezonie 2021/22, tyle samo bramek w 14 spotkaniach Premier League U-21 w następnej kampanii, aż w końcu 12 trafień w ubiegłej kampanii Championship.
W ostatnim przypadku Stansfield przebywał na wypożyczeniu w ekipie Birmingham City. Był to udany okres dla angielskiego snajpera, który teraz wraca do Fulham z podniesioną głową i podbudowanymi moralami. Wciąż jednak może okazać się to za mało, by móc liczyć na minuty w ekipie The Cottagers.
Klub z Craven Cottage na pozycji środkowego napastnika ma Rodrigo Muniza, Raúla Jiméneza i Carlosa Viníciusa. W hierarchii trenera Marco Silvy są to uznane nazwiska i bardzo możliwe, że Stansfield nie zdoła się przebić do rotacji. Birmingham City miało też rozważać wykupienie go na zasadzie definitywnego transferu. Fulham na ten moment nie wyraziło jednak na to zgody, więc nie można też wykluczać opcji, w której faktycznie znajduje się on w planach portugalskiego szkoleniowca Wieśniaków.
Ipswich Town – Liam Delap
Beniaminek na papierze posiada jedną z najmizerniejszych kadr w całej stawce, ale w niej również można znaleźć kilka potencjalnych perełek, które mogą przedstawić się szerszej publice na największych stadionach w Anglii. Jednym z nich jest syn legendarnego wykonawcy długich wrzutów z autu, Rorry’ego Delapa, Liam.
Liam będzie miał okazję, by w następnym sezonie udowodnić, że nie musi być rozpoznawany wyłącznie z powodu swojego ojca. W Ipswich pojawił się podczas tegorocznego letniego okienka transferowego. The Tractor Boys pozyskali Delapa za 20 milionów z Manchesteru City.
The Citizens w ostatnich latach regularnie wypożyczali go do klubów Championship, a tego lata zdecydowali się na definitywną sprzedaż 21-letniego środkowego napastnika. Pomimo że w ligach młodzieżowych miał on naprawdę bardzo dobre statystyki. W Premier League U-18 zdobył 8 goli w 18 spotkaniach. Z kolei na arenach Premier League 2 uzbierał aż 32 gole w 32 potyczkach.
Przyzwoicie wyglądał też jego ostatni sezon na wypożyczeniu w Hull City. Dla Tygrysów zdobył 8 goli i 2 asysty w 31 starciach. Patrząc na zespół Ipswich Town, z pewnością można liczyć na jego częste występy. Patrząc na jego talent i nabyte geny śmiało może też stać się jedną z najjaśniejszych postaci drużyny.
Leicester City – Abdul Fatawu Issahaku
Kiedy był jeszcze zawodnikiem Sportingu Lizbona, o jego względy miał zabiegać Liverpool. Ostatecznie to zarząd Leicester City wygrał wyścig o pozyskanie 20-letniego reprezentanta Ghany. Lisy za utalentowanego prawoskrzydłowego zapłacili 17 milionów euro. Dla niektórych ekspertów za kilka lat może to okazać się wielką promocją.
Fatawu już w minionym sezonie był zawodnikiem Leicester City. Ghańczyk wówczas był jednak jedynie wypożyczony ze Sportingu. 6 goli oraz 13 asyst w 40 meczach Championship wystarczyły, by przekonać zarząd Lisów do wykupienia 20-latka. Do tego wykreował aż 32 groźne okazje (najwięcej w całej lidze), wygrał równo 50 procent dryblingów, a także znajdował się w czołówce statystyki oczekiwanych asyst. Bez wątpienia będzie on nie tylko podstawowym zawodnikiem w układance trenera Steve’a Coopera, ale też jednym z jej liderów.
Zwłaszcza końcówka ubiegłej kampanii była dla niego bardzo udana. W czterech ostatnich meczach uzyskał 3 bramki oraz dokładnie tyle samo ostatnich podań. Leicester City nie było wówczas jeszcze pewne triumfu w ligowej tabeli, więc owe spotkania miały dużą wagę. Sympatycy z King Power Stadium wierzą, że ich skrzydłowy równie dobrze będzie spisywał się w kluczowych meczach nowego sezonu. Na ten moment zapowiada się na jedno z objawień zbliżających się wielkimi krokami rozgrywek.
Liverpool – Jayden Danns
Wydaje się, że gdyby nie fakt, że w drużynie Liverpoolu formacja ofensywna jest naszpikowana gwiazdami, to Danns byłby zdecydowanie częściej wykorzystywany. W minionym sezonie w końcu otrzymał jednak swoje okazje, gdy linię ataku The Reds dopadła plaga kontuzji, a Mohamed Salah przebywał na Pucharze Narodów Afryki. Trzeba przyznać, że utalentowany napastnik wykorzystał ją naprawdę wyśmienicie.
Absolutely magnificent from Jayden Danns 🤯👏 pic.twitter.com/OSgP70vqcB
— Liverpool FC (@LFC) April 12, 2024
18-latek ustrzelił dublet w starciu 5. rundy ostatniej edycji Pucharu Anglii z Southampton. Nastolatek na placu gry spędził tylko 27 minut, ale wystarczyło mu to na dwukrotne wpisanie się na listę strzelców. Doskonałą formę strzelecką prezentował też w Premier League U-18. Zdobył w niej aż 9 goli oraz 2 asysty w 9 starciach. Jeszcze lepiej wyglądał jego dorobek w FA Youth Cup (3 spotkania i 5 bramek).
Bez wątpienia ma niesamowity instynkt wybornego snajpera, a do także bardzo dobrze radzi sobie z piłką przy nodze. Niewykluczone, że trener Arne Slot da mu więcej szans już w następnej kampanii angielskiej ekstraklasy lub krajowych pucharów.
Manchester City – James McAtee
Zawodnik, który w tym zestawieniu pojawił się również przed rokiem. Ubiegły sezon spędził na wypożyczeniu w Sheffield United. Niestety nie zdołał uchronić Szabli przed spadkiem do Championship, ale sam jednocześnie pozostanie na poziomie elity. W dodatku będzie bronił barw mistrza kraju.
Z jednej strony to jednak wielki zaszczyt i szansa na rozwój pod skrzydłami najlepszych speców na świecie, ale z drugiej przekleństwo, ponieważ bardzo ciężko będzie przebić się do składu tak naszpikowanego wielkimi nazwiskami. Szczególnie w linii pomocy.
McAtee w przypadku dania mu szansy nie powinien nikogo rozczarować. Od kilku lat uchodzi za bardzo duży talent, który wciąż nie otrzymał jeszcze konkretnej szansy. Guardiola ostatnio przyznawał, że jego zdaniem właśnie teraz McAtee dorósł mentalnie i fizycznie, by otrzymać prawdziwą okazję. W klubie takim, jak City nie będzie miał dużo czasu na poprawki, ale z pewnością stać go na sprostanie temu wymagającemu wyzwaniu.
Dla Sheffield United wystąpił w 75 spotkaniach. Jego dorobek to 14 bramek oraz 8 asyst. Natomiast w młodzieżowych ekipach łącznie ustrzelił 42 bramki w 86 występach. Zanotował również 28 ostatnich podań. Z pewnością nie są to liczby obok, których można przejść obojętnie.
Manchester United – Toby Collyer
Z niebieskiej części Manchesteru przenosimy się do czerwonych rejonów miasta. Rok temu w przypadku największego talentu w zespole Czerwonych Diabłów typowaliśmy Kobbiego Mainoo. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Wiele wskazuje na to, że podobnie udanym typem może być Toby Collyer.
20-latek niedawno wystąpił w przedsezonowym sparingu z Rangersami. Trener Erik ten Hag przyznawał wówczas, że Collyer swoją świetną postawą na treningach w pełni zasłużył na ten występ. Według wielu źródeł młody zawodnik najprawdopodobniej do końca okienka transferowego pozostanie na Old Trafford, bo znajduje się w planach holenderskiego szkoleniowca 20-krotnych mistrzów Anglii. Wielu fanów wierzy, że będzie to początek budowania młodego duetu pomocników Collyer-Mainoo.
Collyer bardzo dobrze uzupełnia się z Mainoo. Nasz tegoroczny wybór jest kreatywnym zawodnikiem, który posiada doskonałą wizję i kontrolę tempa gry. Wyśmienicie potrafi znaleźć przestrzeń do podań dla swoich wyżej ustawionych kompanów. Do tego dobrze wygląda w pojedynkach o futbolówkę. Młodzieżowy reprezentant Anglii jest wychowankiem Brighton, a do Manchesteru United przeniósł się w 2022 roku.
Newcastle United – Joe White
Jest dziewiątym najmłodszym zawodnikiem, który wystąpił w barwach Srok w Premier League. W momencie swojego debiutu przeciwko Bournemouth miał dokładnie 21 lat oraz 139 dni. Gołym okiem widać, więc, że dość długo czekał na swoje pierwsze starcie w ligowych rozgrywkach.
White połowę ostatniej kampanii spędził na wypożyczeniu w trzecioligowym Crewe Alexandra. Przez pierwszą połowę sezonu wykreował najwięcej szans do zdobycia gola w ich drużynie. Ciągle wywierał bardzo dużo pozytywnego wpływu na ofensywne poczynania swojego zespołu. Sam również zdobył 3 bramki oraz 3 asysty w 25 starciach.
Ostatecznie w połowie sezonu Eddie Howe wraz ze swoim sztabem zdecydował, że skróci wypożyczenie White’a. Spowodowane było to nie tylko dużymi postępami młodego pomocnika, ale również plagą kontuzji, która dotknęła drugą linię The Magpies. Postawa 21-latka musiała się spodobać menedżerowi Srok, skoro zabrał go również trwający okres przygotowawczy.
Nottingham Forest – Eric Moreira
18-latek pojawił się na City Ground w czerwcu tego roku. Tricky Trees wykupili go z FC St. Pauli. Niemiecki zawodnik ma dość bogate CV jak na swój wiek i już teraz może być jedną z postaci pierwszego składu Forest.
Jego największym sukcesem na ten moment są triumfy w młodzieżowych mistrzostwach Europy oraz mistrzostwach świata z reprezentacją Niemiec do lat 17. Na obu tych turniejach rangi mistrzowskiej nowy nabytek Nottingham rozegrał sześć z siedmiu meczów w drodze po złoty medal.
Moreira łącznie zdobył trzy asysty na tych turniejach. Tylko jeden inny zawodnik naszych zachodnich sąsiadów uzbierał więcej ostatnich podań. Oba turnieje w wykonaniu Moreiry były naprawdę zjawiskowe i wiadomo było po nich, że już tylko kwestią czasu jest, gdy zgłosi się po niego bardziej renomowany klub. Owym klubem okazał się Nottingham Forest, który sprowadzeniem Moreiry mógł wygrać los na loterii.
Southampton – Sam Amo-Ameyaw
Święci powracają do angielskiej ekstraklasy po roku przerwy. Ten rok był jednak dla nich bardzo intensywny. Ich skład zmienił się właściwie nie do poznania. Jedną z nowych postaci w ich szeregach jest między Sam Amo-Ameyaw.
W pewnym sensie można jednak stwierdzić, że Amo-Ameyaw nie jest nową twarzą w ekipie The Saints. 18-letni skrzydłowy debiutował w Premier League jeszcze przed spadkiem Southamptonu. Miał wówczas 16 lat i 314 dni. Pozwoliło mu to stać się najmłodszym piłkarzem w dziejach swojego klubu. Dzisiaj jest jednak już zdecydowanie lepszym i bardziej ogranym piłkarzem.
18-letni prawoskrzydłowy zdobył 6 goli oraz 5 asyst w potyczkach ubiegłej kampanii Premier League U-18. Bardzo dobrze wyglądał też w reprezentacji Anglii do lat 17. W pierwszej drużynie zagrał jednak tylko 3 razy.
Sam na pewno liczy, że dobrymi występami w ligach juniorskich zdoła przekonać do siebie trenera. Na pewno może być ciekawą bronią na końcówki drugich połów. Dysponuje świetnym przyspieszeniem oraz dryblingiem.
Tottenham – Mikey Moore
Spurs w następnym sezonie Premier League będą celować w powrót do Ligi Mistrzów. Debiutancki sezon Ange’a Postecoglou na ławce trenerskiej Kogutów był traktowany wyrozumiale. Teraz nie będzie już taryfy ulgowej. Może to oznaczać mało szans dla zawodników trzeciego planu, ale Mikey Moore ma papiery na zaskoczenie wszystkich i przedarcie się do rotacji australijskiego menedżera Tottenhamu.
W końcu od wielu lat żaden wychowanek akademii ekipy z północnego Londynu nie zapowiadał się tak ciekawie, jak 16-latek. 22 mecze, 17 bramek oraz 12 asyst na poziomie Premier League U-18 zdają się mówić same za siebie. Jego technika jest po prostu bajeczna. Zawsze, gdy ma piłkę może zrobić z nią coś magicznego. Wspaniale radzi sobie zarówno w roli skrzydłowego, ofensywnego pomocnika, jak i napastnika. Nie boi się pójścia w pojedynki jeden na jednego, które najczęściej rozstrzyga na swoją korzyść. Jednym słowem: magik.
W wieku 16 lat zdążył już zadebiutować w seniorskim zespole Kogutów. Do tej pory łącznie uzbierał jednak tylko 2 występy dla pierwszej drużyny. Na ostatnich mistrzostwach Europy do lat 17 zdobył 4 bramki oraz asystę w czterech spotkaniach. Błyszczy także podczas meczów towarzyskich przed startem nowego sezonu. W 5 z nich zdobył aż 5 goli oraz 1 asystę. Niewątpliwie mamy tutaj do czynienia z ogromnym talentem. Pytanie, czy nie podzieli on losu kilku innych perełek, które nie potrafiły należycie rozwinąć się w ekipie Spurs.
Mikey Moore delivering in pre-season 😍 pic.twitter.com/f4bbjo5sL2
— Tottenham Hotspur (@SpursOfficial) July 17, 2024
West Ham United – George Earthy
Kolejny zawodnik, który w pierwszej drużynie swojego klubu zadebiutował już w minionym sezonie. 19-latka z wyżej opisywanym Mikeyem Moorem łączą jednak również niesamowite liczby osiągane na poziomie Premier League U-18.
Earthy w tych rozgrywkach rozegrał 51 meczów, w których zdobył 21 goli, a także 16 asyst. Do tego dołożył 12 bramek oraz 10 ostatnich podań w 40 starciach Premier League 2. Wciąż to jednak inne trafienie wydaje się na ten moment najważniejsze dla angielskiego ofensywnego pomocnika.
Wychowanek Młotów zdobył już bowiem swoją debiutancką bramkę dla seniorskiego zespołu The Hammers. Dokonał tego zaledwie 67 sekund po wejściu z ławki podczas konfrontacji z Luton Town na London Stadium. Ostatnim nastolatkiem, który w barwach West Hamu wpisał się na listę strzelców, był Declan Rice. Trzeba przyznać, że Earthy na pewno marzy, by dalej iść śladami obecnego lidera środka pola Arsenalu.
Wolverhampton – Leon Chiwome
Napastnik Wilków zamyka nam dzisiejsze zestawienie. Na pewno nie można jednak powiedzieć, że jest najsłabszym talentem w całej stawce. W końcu 18-letni zawodnik zdążył już uzbierać 4 występy dla seniorskiej drużyny Wolves, a także stać się trzecim najmłodszym zawodnikiem w historii występów Wolves w angielskiej ekstraklasie.
3 gole i 1 asysta w 9 spotkaniach minionej edycji Premier League 2 to dość solidny wynik. Na pewno byłby lepszy, gdyby nie urazy, które zabrały sporą część zmagań. Chiwome przebywał na zgrupowaniu Wolves podczas zimowego obozu w Abu Zabi trwającego w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Obecnie nie został jednak zabrany na przedsezonowe treningi z pierwszym zespołem.
Rzecz jasna nie przekreśla to jego szans na występy w elicie. Ofensywa ekipy z Molineux Stadium nie zachwycała, a podczas letniego okienka transferowego nie został zbyt poważnie wzmocniona. Z tego powodu niewykluczone, że Leon ostatecznie otrzyma swoją szansę w pewnym momencie. Jego dynamika może zaskoczyć nawet najlepszych defensorów.