Karuzela transferowa rozpędziła się już na dobre. Potencjalnych celów transferowych jest w prasie opisywanych tyle, ile zapytań o kwotę za danych piłkarzy. Wzmocnień na rynku szukają niemal wszystkie zespoły, jednak nawet te najbardziej zamożne i uznane nie zawsze mogą sobie pozwolić na ich finalizację.
Za sprawą fenomenalnego sezonu w Portugalii, rozchwytywany stał się dziewiętnastoletni pomocnik Benfici, Joao Neves. Portugalczyk otrzymał nawet szansę wyjazdu na Euro, gdzie jego reprezentacja dotychczas nie zawodzi. Neves na przestrzeni minionej kampanii imponował przede wszystkim dojrzałością na boisku, nienaganną techniką i ponadprzeciętną pracowitością. Fundamenty pod przyszłego lidera środka pola niemal gotowe.
W takich przypadkach, nie zawsze warto jednak działać pochopnie, co potwierdza chociażby transfer Joao Felixa, czy Fabio Vieiry. Czasem na rozwinięcie skrzydeł potrzeba czasu, a tu nie dość, że odstrasza brak potwierdzenia to i kwota. Wszystko wskazuje na to, że Arsenal, Manchester United czy nawet PSG ostatecznie zrezygnują z piłkarza z uwagi na oczekiwaną przez klub z Portugalii sumę. Jak poinformował Ben Jacobs, Benfica oczekuje bowiem za młodego pomocnika aż 120 milionów euro! Klub z Paryża był nawet skłonny do rozmowy o niemałych pieniądzach, jednak oczekiwania powyżej 75 milionów euro z miejsca wykluczają transfer.
To zbyt wczesny etap kariery piłkarza, aby móc mówić o tym, czy faktycznie jest on wskazanej sumy wart. Nauczone doświadczeniem kluby powinny mieć jednak świadomość podejmowanych kroków i póki co odpuścić temat transferu Nevesa…