Chelsea zdążyła już wzmocnić swoją kadrę jednym nowym zawodnikiem. The Blues dogadali się z Tosinem Adarabioyo, który ostatnio bronił barw Fulham. Stoperem interesowało się również Newcastle United, ale to londyńczycy okazali się bardziej konkretni. Teraz ekipa ze Stamford Bridge chce wzmocnić swoją linię ataku. Przeszkodzić im w tym może jednak sąsiad z czerwonej części miasta…
Arsenal i Chelsea są zainteresowane tym samym napastnikiem RB Lipsk. Na liście życzeń obu stołecznych drużyn znajduje się Benjamin Sesko. 21-latek uchodzi za jeden z największych młodych talentów na swojej pozycji w Europie. Podczas ostatniego sezonu Bundesligi zdobył 14 goli oraz 2 asysty w 31 ligowych potyczkach. Imponuje klinicznym wykończeniem oraz doskonałym wyczuciem tempa akcji. Jego atutem są też nieprzeciętne warunki fizyczne — mierzy aż 195 centymetrów wzrostu.
Kanonierzy mają być bardzo mocno zdeterminowani, by jak najszybciej ściągnąć Sesko do swoich szeregów. Mikel Arteta ma być wielkim fanem jego umiejętności. Wiele źródeł twierdzi, że snajper Lipska jest nawet głównym priorytetem Armat na tegoroczne letnie okienko transferowe.
Chelsea nie ma jednak zamiaru odpuścić walki o pozyskanie utalentowanego Słoweńca. Według Nicka Purewala z Evening Standard, Niebiescy mają być nawet pewni, że są w stanie prześcignąć The Gunners w wyścigu o usługi 21-letniego napastnika. W dalszych tygodniach można spodziewać się ich konkretniejszych ruchów w celu zatrudnienia 28-krotnego reprezentanta Słowenii.