Jak pokazuje przykład Jadona Sancho, prawdopodobnie nigdy nie jest za późno na to, aby wrócić na odpowiednie tory w karierze. Gra Anglika ponownie potrafi cieszyć oko, a już jutro otrzyma on szansę na zapisanie się na kartach historii Ligi Mistrzów. W świetle wielu nieprzychylnych komentarzy i fali hejtu, zdaniem Rio Ferdinanda zapomniano, jak jakościowym piłkarzem jest Sancho…
„Wiele się o nim mówiło w ostatnim czasie. Większość wspomnianych komentarzy była niestety negatywna. Uważam, że to najwyższy czas, aby zacząć okazywać mu szacunek. Miniony okres był dla niego niezwykle trudny. Nieustanna krytyka nikomu jeszcze na przestrzeni kariery nie zdołała pomóc, niezależnie czy była ona uzasadniona czy nie”.
„Trwa również debata na temat jego sporu z trenerem. Trudno rozstrzygnąć kto faktycznie miał rację. Wraz z rosnącym hejtem spadała natomiast jego pewność siebie. Teraz ma szansę odbudować się w Dortmundzie, nie tylko jako piłkarz, ale i jako człowiek. Wierzę, że stać go na wypracowanie właściwej dyspozycji i odzyskanie zaufania”. – mówił Ferdinand dla talkSPORT
Finał Ligi Mistrzów to mecz, który tworzy legendy. Niepowtarzalna możliwość na nieśmiertelność. Czy Anglik zostanie bohaterem zespołu z Dortmundu? Czy waszym zdaniem Sancho zdoła jeszcze zaistnieć w ekipie z Manchesteru? Zapraszamy do dyskusji!