Armando Broja jest jednym z piłkarzy, którzy latem mogą opuścić Stamford Bridge. 22-letni napastnik to wychowanek klubowej akademii, a więc jego sprzedaż to czysty zysk dla klubu, co jest istotne w kontekście Finansowego Fair Play. 

Od dłuższego czasu wiemy, że przyszłość piłkarza w Chelsea stoi pod znakiem zapytania. Napastnik rozegrał dla The Blues 38 meczów, w których strzelił zaledwie 3 bramki. Drugą połowę poprzedniego sezonu spędził na wypożyczeniu w Fulham, gdzie jednak kompletnie się nie sprawdził. Kiepskie występy sprawiły, że Chelsea drastycznie obniżyła swoje wymagania finansowe wobec zawodnika.

Początkowo mówiło się, że The Blues będą życzyli sobie kwotę w okolicach 50 milionów funtów. Teraz jednak wydaje się, że włodarzy ze Stamford Bridge zadowoli 30 milionów za które 22-latek będzie mógł zmienić klubowe barwy. Chętnych nie brakuje zarówno w Anglii, jak i poza Wielką Brytanią.

Według informacji talkSPORT napastnikiem interesują się Monaco, AC Milan, Stuttgart, Wolverhampton, Everton, Crystal Palace, a także kluby z Arabii Saudyjskiej.

Oprócz Broji, Stamford Bridge niebawem mogą opuścić inni piłkarze, wywodzący się z akademii. W mediach przewijają się nazwiska Conora Gallaghera, Iana Maatsena czy Trevoh Chalobaha.