Kilka klubów Premier League ustawiło się w kolejce po podpis króla strzelców minionego sezonu Championship. Sammie Szmodics zdobył 27 bramek w 44 spotkaniach dla Blackburn Rovers i niemal w pojedynkę utrzymał swoją drużynę w lidze. W przyszłym sezonie może grać już na wyższym poziomie rozgrywkowym.
Dla 28-letniego Irlandczyka to pierwszy taki sezon w karierze. Nigdy wcześniej nie przekroczył bariery 20 bramek w ligowych rozgrywkach, a większą część dotychczasowej przygody z piłką spędził na poziomie League Two czy League One. Tegoroczna kampania była jednak przełomowa. 27 bramek i 4 asysty w lidze, łącznie 33 trafienia we wszystkich rozgrywkach, a to wszystko głównie z pozycji ofensywnego pomocnika. Nic więc dziwnego, że Szmodicsem interesują się już większe na ten moment marki.
Blackburn Rovers wycenia swoją gwiazdę na 20 milionów funtów. Sytuacja finansowa klubu nie jest klarowna, więc wiele wskazuje na to, że chętnie spieniężą piłkarza, kiedy tylko nadarzy się taka okazja. W Blackburn nie pozwolą sobie już raczej na powtórkę z sytuacji Bena Breretona Diaza, który ostatecznie odszedł za darmo. W listopadzie 2023 Szmodics podpisał z Rovers nowy kontrakt, obowiązujący do 2026 roku.
Wśród klubów wymienianych jako potencjalny kierunek dla napastnika jest Luton Town, ale po spadku z Premier League nie wydaje się, żeby aż tak szastali pieniędzmi. Oprócz nich mówi się również o beniaminku, Leicester City i Evertonie. Oba zespoły mają problem z obsadą ofensywnych pozycji na boisku. Jednych i drugich łączy też jednak niejasna sytuacja finansowa, zatem ciężko stwierdzić, czy będą mogli pozwolić sobie na duże zakupy latem.
Come for the celebration before he scores, stay for the away end. 😍
This goal, Sammie Szmodics' Championship-best 27th of the season, confirmed Blackburn would stay up at the expense of Birmingham City, who fired Rovers coach John Eustace in October. 😅pic.twitter.com/3RmauchaEl
— Men in Blazers (@MenInBlazers) May 6, 2024