Kto po zakończeniu obecnego sezonu zostanie nowym szkoleniowcem Liverpoolu? Dziennikarz The Athletic, David Ornstein przekonuje, że w kręgu zainteresowań włodarzy The Reds znalazło się kolejne nazwisko. Tym razem ekipa z czerwonej części Merseyside sonduje zatrudnienie… Simone Inzaghiego.

Nie De Zerbi, nie Ruben Amorim, a Simone Inzaghi? David Ornstein poinformował, że to właśnie włoski szkoleniowiec może już wkrótce wysunąć się na prowadzenie w wyścigu o przejęcie schedy po żegnającym się powoli z Anfield Jürgenie Kloppie. Podobno 48-letni menedżer jest jedną z opcji dla Liverpoolu po tym, jak o decyzji na temat swojej przyszłości poinformował nie tak dawno szkoleniowiec Bayeru Leverkusen, Xabi Alonso.

Inzaghi jest obecnie trenerem Interu. Interu, który w zeszłym sezonie toczył zaciekły bój w finale Ligi Mistrzów z Manchesterem City. Obecnie Nerazzurri przewodzą w tabeli włoskiej Serie A, mając na koncie aż jedenaście punktów przewagi nad swoim rywalem zza miedzy, Milanem.

Umowa byłego szkoleniowca Lazio z zespołem z Lomardii obowiązuje do końca czerwca przyszłego roku. Ewentualne wyciągnięcie go Półwyspu Apenińskiego nie wydaje się być w takim przypadku aż tak surrealistyczne. Mimo wszystko, wiele włoskich dzienników przekonuje, że włodarze klubu z San Siro chcą wkrótce przystąpić do rozmów z Inzaghim i parafować z nim obecną umowę.

W przypadku, gdyby między obiema stronami miało dojść do jakiegokolwiek fiaska, tę sytuację będzie chciał wykorzystać Liverpool. Ornstein jednocześnie podkreśla, że opiekun aktualnego lidera Serie A nie jest postrzegany obecnie w charakterze faworyta do objęcia posady menedżera Liverpoolu.