Nottingham Forest przyzwyczaiło nas, że Deadline Day w ich wykonaniu to prawdziwy rollercoaster. Tej zimy nic się nie zmienia. Media informują, że niebawem klub opuści dwóch zawodników. Dodatkowo klub chce pozyskać nowego bramkarza.

Jak informuje Fabrizio Romano, dzisiaj docelowo klub opuści minimum dwóch zawodników. Pierwszym jest Orel Mangala. Środkowy pomocnik niebawem ma zostać zaprezentowany jako nowe wzmocnienie Olympique Lyon. W jego ślady ma iść także Serge Aurier, ale przebywający obecnie na Pucharze Narodów Afryki obrońca ma trafić do Turcji. Iworyjczyk ma zastąpić Sachę Boeya w Galatasaray, który kilka dni temu przeniósł się do Bayernu Monachium.

Z kolei do klubu przeniósł się już Rodrigo Ribeiro, 18-letni napastnik lizbońskiego Sportingu. Wypożyczenie zostało ogłoszone dziś rano. Natomiast docelowo nie będzie to jedyny transfer na City Ground.

Nottingham chce ściągnąć nowego bramkarza. Znowu. Odkąd Forest wrócili do Premier League, to nie zaliczyli jeszcze okienka, w którym nie pozyskali nowego golkipera. Latem 2022 Brice’a Sambę zastąpić Dean Henderson, a pół roku później przez uraz Anglika beniaminek musiał ratować się Keylorem Navasem. Jako że oba te transfery były tylko wypożyczeniami, to latem zeszłego roku ponownie szukano bramkarzy i postawiono na duet Matt Turner i Odisseas Vlachodimos. Amerykanin i Grek szału nie robią, dlatego Nuno Espirito Santo chce kolejnego i tutaj wybór padł na Matza Selsa.

31-letni Belg to zawodnik Strasbourga. Jak informuje David Ornstein, sam zawodnik już dogadał się z Forest i marzy o grze w Premier League. Pozostaje jedynie ustalenie ceny z klubem Ligue 1. Jak podaje Fabrizio Romano, kwota ma zakręcić się w okolicach 6-7 milionów euro. Dla Selsa byłby to powrót do Anglii — w latach 2016-2018 bronił barw Newcastle United. Dla Srok zagrał raptem 14 razy, kiedy ci walczyli o powrót do Premier League. Jednak jeśli nie uda się dograć Selsa, to Forest mają mieć jeszcze kilka innych nazwisk w zanadrzu.