Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League.
ALPHONSE AREOLA
Bardzo pewny występ zaliczył we wtorkowym spotkaniu Francuz. Brighton dochodziło do wielu sytuacji, w sumie podopieczni Roberto De Zerbiego oddali aż 8 celnych strzałów. W dużej mierze właśnie dzięki Areoli żaden nie zamienił się w bramkę. Bramkarz Młotów popisał się kilkoma kluczowymi interwencjami jak chociażby po strzale Lallany czy Welbecka.
GONZALO MONTIEL
Bardzo dobry w defensywie, lewa flanka Manchesteru United praktycznie nie istniała. Z przodu regularnie podłączał się do ataków. Do tego dorzucił asystę przy trafieniu Nico Domingueza. Można się zastanawiać, czy starcie z Czerwonymi Diabłami nie było najlepszym występem Montiela na Wyspach.
CALVIN BASSEY
Niemiłą niespodziankę na zakończenie roku otrzymali kibice Kanonierów. Fulham zaskakująco zwyciężyło spotkanie z Arsenalem i choć po takim meczu i imponującym wyniku moglibyśmy wyróżnić właściwie większość jedenastki The Cottagers, to w naszym zestawieniu znalazło się miejsce dla lidera defensywy drużyny z Craven Cottage. Nigeryjczyk był zdecydowanie jedną z najjaśniejszych postaci i sprawiał masę problemów ofensywnym graczom Arsenalu. W sumie 24-latek zwyciężył 5 pojedynków, a także może pochwalić się nienaganną celnością podań. Rzućcie tylko okiem na statystyki obrońcy Fulham.
Calvin Bassey's game by numbers vs. Arsenal:
100% take-ons completed
93% pass accuracy
76 touches
60 passes
5 final third entries
5 x possession won
5 clearances (most)
5 duels won
3 tackles made
2 interceptionsComplete dominance. 💪#FULARS pic.twitter.com/veeu2XTl64
— Squawka Live (@Squawka_Live) December 31, 2023
NATHAN AKE
Holender zakończył rok w naprawdę świetnym stylu. Na pożegnanie Obywatele mierzyli się z Sheffield United, które pomimo zmiany na ławce trenerskiej nie było w stanie stawić czoła ekipie Pepa Guardioli. W szeregach City z pewnością znaleźlibyśmy kilku zawodników, którzy zasługuje na wyróżnienie, nasz wybór padł jednak na byłego gracza Bournemouth. Holender dowodził obroną Manchesteru City – zwyciężył 5/7 pojedynków, a także zablokował jeden strzał. Na szczególne wyróżnienie zasługuje też statystyka celnych podań, 28-latek zanotował wynik na poziomie 98%, to przekłada się na zaledwie dwie niecelne piłki w całym spotkaniu.
JOE GOMEZ
W takim gazie Liverpoolu nie widzieliśmy już dawno, o czym świadczy chociażby sama imponująca statystyka xG. Przy tym wszystkim nie możemy zapomnieć jednak też o zawodnikach z bloku obrony. Choć The Reds stracili dwie bramki, to umówmy się, nie odzwierciedla to tego, co działo się murawie, a także nie wpływa mocno na świetny występ Joe Gomeza, który naszym zdaniem zasłużył na wyróżnienie. Anglik rozegrał naprawdę pewne zawody i bez problemu radził sobie w defensywie, a także miał swój wkład w akcję ofensywne. Kibice Liverpoolu mogą być naprawdę zadowoleni z postawy 26-latka.
JOAO PALHINHA
Arsenal niespecjalnie potrafił zagrozić Fulham, ale mogło to wyglądać trochę inaczej, gdyby nie Portugalczyk. Stale nękał rywali, pracował w defensywie bez wytchnienia. W skrócie – zaliczył książkowy występ klasowej „szóstki”. Popisał się też kluczowym blokiem przy strzale Bukayo Saki, gdy wbiegł w linię obrony, wspomagając partnerów i ofiarnie przyjął na ciało uderzenie Anglika.
RODRI
Rodri nie tylko trafił do siatki Sheffield United, strzelając – swoją drogą naprawdę ładnego – gola na 1:0, ale po prostu pociągał za wszystkie sznurki podczas spotkania na Etihad. Hiszpan wykonał, uwaga, aż 157 celnych podań – to oznacza, że udanie zagrywał do partnera średnio co niespełna 35 sekund. Piłka pod jego nogami spędziła ponad 13% efektywnego czasu gry. Właśnie dlatego tak ceni go Pep Guardiola.
There's no stopping that! 👊✨ pic.twitter.com/XHgif8Opv0
— Manchester City (@ManCity) December 30, 2023
WATARU ENDO
COLE PALMER
Po raz kolejny udowodnił, że jego letni transfer do The Blues był po prostu promocją. Przy wszystkich zakupach Chelsea to on błyszczy najbardziej i to on zapewnił ekipie z Londynu zwycięstwo w sobotnim meczu przeciwko Luton. W pierwszej połowie zdobył bramkę wykorzystując błąd Kabore, a w drugiej zabawił się z całą defensywą The Hatters i umieścił piłkę w pustej bramce. Jego świetny występ został okraszony nagrodą zawodnika meczu.
PHIL FODEN
Mecz z Sheffield United zakończył z dwiema asystami. I o ile ta pierwsza, do Rodriego, to raczej suchy wpis do statystyk, o tyle o trafieniu Juliana Alvareza naprawdę możemy powiedzieć, że Anglik je wypracował. Wychowanek Manchesteru City bardzo dobrze czuje się za plecami napastnika. Z Szablami pokazał, że w tej roli może wywierać duży wpływ na mecz. Często był pod grą i odciskał piętno na próbach stworzenia zagrożenia pod bramką rywali.
MOHAMED SALAH
Egipcjanin to ten typ zawodnika, który nawet jeśli marnuje rzut karny nadal znajdzie sposób, by zdobyć dublet i zapracować na miejsce w naszej jedenastce kolejki. Wykreował aż cztery (najwięcej spośród wszystkich zawodników na boisku) sytuacje dla kolegów z drużyny. Zaliczył cudowną asystę przy decydującym trafieniu autorstwa Cody’ego Gakpo. Miał też bardzo duży udział przy golu Curtisa Jonesa, bowiem w tej akcji zaliczył asystę drugiego stopnia. Bez jego otwierającego podania do Joty nie byłoby tej bramki. To wszystko znaczy, że Salah miał wielki udział przy wszystkich czterech bramkach Czerwonych. Wow!
🔎 | FOCUS
Mohamed Salah v Newcastle:
👌 63 touches
⚽️ 2 goals
🎯 6 shots/4 on target (2.71 xG)
🅰️ 1 assist
🎁 3 big chances created
🔑 5 key passes
👟 25/39 accurate passes (1.17 xA)
📈 9.2 Sofascore RatingLiverpool's talisman is our #LIVNEW Player of the Match! 🇪🇬👑 pic.twitter.com/SeciDXFxCa
— Sofascore Football (@SofascoreINT) January 1, 2024