Sir Jim Ratcliffe tuż po przejęciu 25% akcji klubu z Old Trafford stanie przed ciężkimi decyzjami, a na szali ma się ważyć przyszłość Casemiro i Raphaela Varane’a na Old Trafford.
Przejęcie przez Jima Ratcfliffa 25% akcji Manchesteru United, warte łącznie 1.3 miliarda funtów, może zostać potwierdzone już w przyszłym tygodniu. Wtedy na nowo, po Święcie Dziękczynienia, otworzy się Nowojorska Giełda. Biznesmen nie będzie miał jednak czasu na aklimatyzację. Od razu bowiem stanie przed koniecznością podjęcia ciężkich decyzji dotyczących przyszłości zawodników drużyny.
Chodzi o Casemiro, a także Raphaela Varane’a. Czerwone Diabły zapłaciły za obu zawodników łącznie 112 milionów funtów. Obaj byli także ważnymi elementami w układance Erika Ten Haga w ubiegłym sezonie.
W przypadku Brazylijczyka, od początku sezonu nie jest on w szczytowej formie. Teraz wypadł z powodu kontuzji do końca roku. Jak informuje Daily Mail, spore zainteresowanie jego usługami przejawiają kluby z Arabii Saudyjskiej. Owe kluby chciałyby pozyskać zawodnika już w styczniowym okienku transferowym.
Varane z kolei wypadł z łask Erika Ten Haga. Ich relacja ponoć uległa kompletnemu rozkładowi. Kluczowym momentem według Chrisa Wheelera była ożywiona dyskusja obu panów po tym, jak usiadł on na ławce w derbowym starciu z Manchesterem City. Od tamtej pory Francuz jedynie trzy razy wszedł na boisko z ławki. 30-latek jest podobno niezadowolony z faktu, że wyżej od niego w hierarchii znajduje się Jonny Evans. Wcześniej Erik Ten Hag preferował z kolei Victora Lindelofa i Harry’ego Maguire, kiedy Evans złapał kontuzję.
Maguire wykorzystał swoją szansę, kiedy Varane był kontuzjowany. Kiedy nadarza Ci się okazja, musisz wykorzystać swoją szansę. Wtedy zastępowany zawodnik musi na nowo wywalczyć swoją pozycję w składzie.
Zainteresowanie pozyskaniem Varane’a przejawia Bayern Monachium. Francuz miałby kosztować około dwadzieścia pięć milionów funtów. Nie jest jednak prawdopodobne, aby Bawarczycy mogli sobie pozwolić na wydatek 340. tysięcy tygodniowo na jego pensje.