To mógłby być kolejny dotkliwy cios dla Erika ten Haga. Andre Onana musiał przedwcześnie opuścić boisko w starciu Kamerunu z Mauritius. Reprezentacja bramkarza Manchesteru United zdołała gładko wygrać spotkanie 3:0.
Onana był zmuszony udać się do szatni na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry. Jako przyczynę, podano ogólny dyskomfort fizyczny nieumożliwiający kontynuowania zawodów. W tej chwili nieznane są szczegóły odnośnie stanu bramkarza, ani potencjalnego powrotu na boisko. Niewykluczone, że był to chwilowy moment słabości i piłkarz wróci do gry już we wtorek, w spotkaniu reprezentacji Kamerunu z Libią.
Utrata Onany w świetle ilości klubowych absencji byłaby niewymownie bolesna. Reprezentant Kamerunu stanowi w ostatnim czasie o bezpieczeństwie formacji defensywnej. Warto przypomnieć, że ten Hag nie może w tej chwili dysponować takimi piłkarzami jak: Hojlund, Eriksen, Evans, Martinez, Casemiro czy Malacia. W skutek zderzenia z Trentem Alexandrem-Arnoldem, z kontuzją ze zgrupowania wróci również Marcus Rashford.
Niewykluczone, że skończy się na strachu i tego należy sympatykom Czerwonych Diabłów życzyć. Szkoleniowiec musi zmagać się z koszmarną wręcz plagą kontuzji, co uniemożliwia prawidłowe funkcjonowanie drużyny.

