Jakub Kiwior mógł latem bieżącego roku odejść z Arsenalu. Mateusz Borek ujawnił, że o reprezentanta Polski zabiegała Sevilla. Na drodze do przeprowadzki stanął jednak Mikel Arteta.

Jakub Kiwior jest zawodnikiem Arsenalu od stycznia 2023 roku. Na ten moment obrońca pozostaje ważnym zawodnikiem zespołu z Londynu, ale nie jest piłkarzem kluczowym. Na boku boiska większe szanse na grę ma Oleksander Zinczenko, natomiast w środku rządzą Gabriel oraz William Saliba.

Niemniej taka sytuacja nie oznacza, że Kanonierzy zamierzają rezygnować z usług reprezentanta Polski. Jest wręcz przeciwnie, o czym przekonała się Sevilla. Mateusz Borek przekazał, że w trakcie letniego okienka Hiszpanie złożyli ofertę wypożyczenia 23-latka. Do przeprowadzki jednak nie doszło, gdyż zgody na taki ruch nie wyraził Mikel Arteta. Szkoleniowiec dał jasno do zrozumienia, że Kiwior figuruje w jego planach na bieżący sezon.

Sevilla bardzo mocno chciała wypożyczyć Kiwiora, żeby w ostatnim oknie transferowym do niej dołączył, walczyła do końca. Nie mówiliśmy o tym publicznie, ale już trochę czasu minęło, temat już nie jest gorący i z perspektywy czasu raczej nikt się nie obrazi jak zdradzimy nazwę tego klubu – stwierdził Borek w „Kanale Sportowym”.

Na początku rozgrywek 2023/24 kadrowicz Michała Probierza może pochwalić się pięcioma występami. Trzykrotnie wybiegał na boiska Premier League i po razie w Carabao Cup, a także Lidze Mistrzów. Obecna umowa Polaka z Kanonierami jest ważna do 30 czerwca 2028 roku.

Sevilla, która długo walczyła o młodego stopera, przeżywa gorszy okres. Zespół długo znajdował się w okolicach strefy spadkowej La Liga. Obecnie udało mu się wskoczyć na 13. pozycję, ale przewaga nad dołem tabeli wciąż jest mniejsza niż strata do TOP5. Ostatecznie zespół z Andaluzji sięgnął latem po Sergio Ramosa.