Tego człowieka chyba nikomu nie trzeba przedstawiać. Arsene Wenger to niekwestionowana ikona, która na dobre zrewolucjonizowała piłkę nożną w Wielkiej Brytanii. O człowieku, który jest niemal jednością, kiedy mówi się o Arsenalu, wypowiedział się jeden z liderów współczesnej drużyny – Declan Rice. 

„Mówi się o nim niemal cały czas. Jeżeli spojrzymy na trenerów w innych klubach, to w przeszłości zwykle było ich kilku. Żaden nie zdołał zbudować i wypracować takiego dziedzictwa. Arsene dla każdego piłkarza, który o nim mówi jest jak bóg”.

„Kiedy pierwszy raz miałem okazję się z nim spotkać byłem onieśmielony. Myślałem sobie: „Wow, to Arsene Wenger”. Słyszałem wiele historii od piłkarzy, których trenował. Imponowało zwłaszcza indywidualne podejście do zawodnika i wizja samej gry w piłkę. To był wielki zaszczyt i jednocześnie wielka szkoda, że nie miałem możliwości zagrać pod jego przewodnictwem. Wierzę, że będzie nam jeszcze dane się spotykać w przyszłości” . – skwitował Rice

Obecność Francuza na trybunach Emirates to zawsze ekscytujący i wyjątkowy moment dla całej społeczności. Wenger ostatni raz na Emirates zawitał w grudniu 2022 roku. Było to podczas spotkania z West Hamem. Chyba najwyższy czas na powtórkę…