Kolejna seria spotkań za nami! Jak zwykle nie zabrakło emocji, a nasi redaktorzy postanowili wyróżnić tych, którzy na to w ich opinii zasłużyli. Po zaciętym głosowaniu, tak przedstawia się jedenastka najlepszych zawodników minionej kolejki Premier League. 

BRAMKARZ

ANDRE ONANA

Po ostatnich wątpliwych występach wreszcie nadeszło dobre spotkanie nowego bramkarza Manchesteru United. Onana kilkukrotnie popisał się pewnymi interwencjami – choć raz akurat wypluł przed siebie uderzenie z dystansu. Niemniej, to wreszcie był taki mecz, jakiego należałoby oczekiwać od golkipera klubu aspirującego do gry o najwyższe cele. Pięć obronionych strzałów, kapitulował tylko po uderzeniu z rzutu karnego.

OBROŃCY

KIERAN TRIPPIER

W sobotnim spotkaniu Sroki nie pozostawiły Orłom najmniejszych złudzeń. Jednym z przedstawicieli Newcastle, który naszym zdaniem zasłużył na wyróżnienie, jest niezawodny Kieran Trippier. Czyste konto i asysta, czyli to, co lubimy najbardziej. Anglik nie zawodzi i dopóki nie opuścił murawy, cały czas operował na najwyższych obrotach. Co do asysty – tutaj ogromną rolę odegrał przebłysk geniuszu Jacoba Murphy’ego. Ale o tym później.

VIRGIL VAN DIJK

Zdecydowanie to on najbardziej odpowiadał za zanotowanie czystego konta przez Liverpool w meczu z Evertonem. Był najlepszym defensorem The Reds w sobotnim starciu. Zachwycał spokojem, wyśmienitym ustawieniem się i antycypowaniem zamiarów oponentów. Nie brakowało mu też świetnej gry w pojedynkach powietrznych. Był istną skałą.

MARC CUCURELLA

Trzeba przyznać, że Hiszpan w meczu z Arsenalem wyglądał naprawdę bardzo dobrze na przestrzeni całego swojego pobytu na placu gry. Można nawet zaryzykować stwierdzenie, że był to jego najlepszy występ od momentu przejścia z Brighton do szeregów The Blues. Genialnie radził sobie w pojedynkach z Bukayo Saką, a wszyscy wiemy, że nie jest to zbyt łatwe zadanie. Dobrze wspierał też ataki Londyńczyków.

HARRY MAGUIRE

To nie są ćwiczenia, powtarzamy: to nie są ćwiczenia. Harry Maguire w najlepszej jedenastce kolejki! Oj dawno już nie gościliśmy tego Pana w gronie najlepszych. Fakty są jednak takie, że kilka ostatnich spotkań to naprawdę solidne występy ze strony Anglika. Ostatnie spotkanie z Sheffield United 30-latek zakończył z tytułem najlepszego zawodnika meczu. Wiele udanych odbiorów, a także celnych zagrań – przyjemnie patrzyło się na grę defensora Czerwonych Diabłów.

POMOCNICY

RYAN GRAVENBERCH

To był naprawdę efektywny, a zarazem bardzo efektowny mecz Holendra, który nie potrzebował ani chwili, by zaaklimatyzować się w drużynie Liverpoolu po letnim transferze z Bayernu Monachium. Każdy jego kontakt z piłką był pozytywnym wpływem dla ekipy Czerwonych. Cały czas z piekielną intensywnością napędzał ataki swojego zespołu, a kiedy trzeba było zwalniał i doskonale kontrolował tempo gry. Naprawdę po tym spotkaniu można go tylko chwalić.

CONOR GALLAGHER

Pracowity, ambitny, wybiegany. Gallagher to piłkarz, który może i nie błyszczy efektowną grą, ale jest szalenie efektywny i bardzo ważny dla Chelsea. Anglik był bardzo ważny, zwłaszcza jeśli chodzi o zakładanie pressingu na połowie Arsenalu. Zaliczył też kluczowy odbiór i asystę przy efektownej bramce Mychajło Mudryka.

DOUGLAS LUIZ

Brazylijczyk jest niezwykle ważnym elementem układanki Unaia Emery’ego, a takie spotkania jak to niedzielne, jedynie potwierdzają te słowa. Pomocnik The Villans otworzył wynik pięknym strzałem zza pola karnego w 30 minucie spotkania. Następnie niedługo po rozpoczęciu drugiej odsłony trafił do siatki po raz drugi. Tym razem z zimną krwią wykorzystał rzut karny.

NAPASTNICY

JACOB MURPHY

Można być zaskoczonym tym, jak ten gość odnajduje się w budowanej pod szyldem Newcastle United bardzo silnej ekipie. Generalnie jest solidny, ale raz na jakiś czas lubi zagrać mecz spod znaku „WOW”. I tak było z Crystal Palace. Najpierw strzelił pięknego gola, delikatnie lobując Sama Johnstone’a, potem świetną wrzutką wypracował gola Anthony’emu Gordonowi, a na sam koniec dorzucił jeszcze jedną asystę, pięknie dogrywając do Calluma Wilsona. Niewiele brakowało, a miałby hattricka finalnych podań, ale Gordon po jego odbitym dośrodkowaniu z najbliższej odległości obił obramowanie bramki.

BRYAN MBEUMO

Who needs Toney? Cóż kibice Brentford z pewnością nie płaczą z powodu braku swojego super snajpera. Z rolą zastępcy świetnie radzi sobie bowiem Bryan Mbeumo. W sobotnim spotkaniu 24-latek zanotował bramkę oraz asystę. Warto zwrócić uwagę na przepiękne wykończenie przy akcji bramkowej. Napastnik Brentford uderzył niemal nie do obrony. Zresztą sami spójrzcie.

MOHAMED SALAH

Jego dwie bramki pozwoliły Liverpoolowi zdobyć komplet punktów w derbowej konfrontacji z Evertonem na Anfield. Egipcjanin najpierw bardzo pewnie wykorzystał rzut karny, a później idealnie ustawił się i przymierzył przy golu na 2:0. Znów pokazał, że The Reds po prostu zawsze mogą liczyć na jego skuteczność i intekigencje boiskową. Wydaje się, że on już nigdy się nie zmieni.