Wszyscy z pewnością zdajemy sobie sprawę, jak nieprawdopodobną maszyną jest Manchester City. W świetle ostatniej delikatnie gorszej dyspozycji drużyny, pojawiło się wiele ciekawych teorii. Głos w sprawie zabrał były piłkarz Obywateli, który doskonale naświetlił panujące realia. 

„Porażka z Arsenalem dodała drużynie motywacji. W tamtym spotkaniu apetyt na zwycięstwo był zdecydowanie większy po stronie Kanonierów. Jeżeli chcesz wygrać ligę, musisz pokonać Manchester City. To raczej oczywiste. Tryplet wyciąga z piłkarzy bardzo dużo, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. To również należy zrozumieć”.

„Należy sobie uświadomić, że nie ma drużyn idealnych. Nawet tak świetnie funkcjonujących, jak ta prowadzona przez Pepa. Wszystko jest kwestią proporcji, która zawsze będzie w pewnym stopniu niemiarodajna. Jeżeli spojrzymy na punkty, można się nawet pokusić o stwierdzenie, że początek tej kampanii jest lepszy niż minionej”. – twierdził Lescott

Trudno się z Anglikiem nie zgodzić. Nic nie wskazuje w chwili obecnej na to, aby City było w stanie się zatrzymać. Nawet jeśli w dwóch minionych kolejkach scenariusz nie ułożył się po ich myśli, to dopiero początek walki o tytuł.