Wiemy, że szeregi Chelsea w trakcie wciąż trwającego tegorocznego letniego okienka transferowego opuściło wielu zawodników. W tym bramkarz Edouard Mendy, który znalazł sobie miejsce w Arabii Saudyjskiej. Wiele wskazuje na to, że Stamford Bridge tego lata opuści też inny znany golkiper. Kepa Arrizabalaga miał już zakomunikować zarządowi The Bues, że chce odejść z kadry Chelsea.

Przynajmniej takie informacje do wiadomości podało Sky Sports. Ich zdaniem Kepa wyraził, iż jego planem jest odejście do Bayernu Monachium. Ekipa ze stolicy Bawarii negocjuje z Londyńczykami wypożyczenie Hiszpana z opcją wykupu. Florian Plettenberg poinformował, że obie strony wciąż jednak nie mogą dojść do pełnego porozumienia w kwestii opłaty za całą transakcję. Rozmowy w celu znalezienie nici porozumienia wciąż będą trwać.

Później jednak Plettenberg poinformował, że Kepa jest jednak bliski odrzucenia oferty Bayernu, bo w grze pojawił się nowy gracz. Real Madryt chce za wszelką cenę sprowadzić do klubu nowego bramkarza po kontuzji Thibauta Courtoisa, która wykluczy go z gry na około pół roku. Z tego powodu zgłosili się po Kepę, która być blisko dołączenia do drużyny Królewskich.  Równie na zasadzie wypożyczenia. Owe wieści potwierdził także Fabrizio Romano.

Kepa do Chelsea przeniósł się sierpniu 2018 roku. Stał się wówczas najdroższym graczem na swojej pozycji w historii. Niebiescy zapłacili za niego okrągłe 80 milionów euro dla Athleticu Bilbao. Trzeba przyznać, że mimo wszystko nie podołał oczekiwaniom. Dla stołecznej drużyny zaliczył 163 spotkania, 175 straconych bramek oraz 59 czystych kont. Miewał bardzo dobre chwile, ale jednocześnie zbyt często zdarzało mu się popełniać wręcz dziecinnie proste błędy.