Im bliżej do rozpoczęcia sezonu, tym większe problemy Crystal Palace. Klub niedawno pożegnał swoją największą gwiazdę, a do tego, co chwila pojawiają się pogłoski o zainteresowaniu czołowych ekip poszczególnymi zawodnikami. Teraz wszystko wskazuje na to, że Vicente Guaita pożegna Selhurst Park.

Bramkarz jest niezadowolony po tym, jak spadł w hierarchii za Sama Johnstone’a i został drugim wyborem. Frustracja Hiszpana wzrosła do tego stopnia, że odmówił on gry w meczach przedsezonowych. Vicente Guaita był niekwestionowaną „jedynką” Crystal Palace od listopada 2018 roku, kiedy dołączył do drużyny po przenosinach z Getafe. Dzisiaj jego sytuacja jest daleka od doskonałej, a Roy Hodgson otwarcie mówi, że nie wie, co może wydarzyć się do zamknięcia okna transferowego.

Sam Johnstone jest w tej chwili jedynym wyborem, ponieważ Guaita jest rozczarowany klubem i powiedział, że chciałby odejść. Decyzja należy do klubu, nie do niego. Wyjaśnił wszystkim, że nie chce tu być i rywalizować z Samem Johnstonem. Więc Sam jest numerem 1, a Remi Matthews numerem 2. Nie mogę fizycznie zmusić Guaity do gry, ale nie jest pewne, czy klub zaakceptuje jego odmowę gry i pozwolą mu odejść.

Komplikacją w przypadku sprzedaży 36-latka jest fakt, że pozostał mu tylko rok kontraktu. Golkiper od kontuzji, której nabawił się w marcu, nie został przywrócony do wyjściowej jedenastki i był zmuszony oglądać spotkania z ławki rezerwowych, z czego ewidentnie nie był zadowolony. Na Selhurst Park muszą szybko rozwiązać problem ze sfrustrowanym zawodnikiem, a czasu robi się coraz mniej. Sezon Premier League startuje już w ten piątek.