Do startu sezonu zostało już tylko 10 dni, więc tradycyjnie uruchomiliśmy machinę związaną z FPL. Codziennie ukaże się tekst związany z naszą grą przeglądarkową, a dziś mamy dla Was kolejny odcinek analizy opcji w każdej formacji i półce cenowej. Tym razem pod lupę trafili obrońcy za 5,5 miliona i więcej!
Zacznijmy może od tego, że ten tekst to nie jedyny, który pojawił się na naszej stronie przed tym sezonem FPL. Było tego troszkę więcej, więc przypominamy!
- Jak rozpocząć granie w Fantasy Premier League?
- Jak nie grać w FPL? Błędy początkujących
- Opcje z beniaminków
- Bramkarze
- Obrońcy do 5.0
- Obrońcy premium
- Pomocnicy do 6.5
- Pomocnicy premium
- Napastnicy do 6.5
- Napastnicy premium
- 10 wniosków po sparingach – WKRÓTCE
- Spis najciekawszych lig – WKRÓTCE
- Kapitan na GW1 – WKRÓTCE
- Przewidywane składy na GW1 – WKRÓTCE
Ponadto wrzucaliśmy też materiały dla tych bardziej zabieganych, czyli na nasz kanał na YouTube.
- Jak zacząć grać w Fantasy Premier League?
- Odcinek z najlepszym Polakiem w FPL
- Odcinek o beniaminkach
- Analiza opcji premium i planowanie budżetu
- Bramkarze
- Obrońcy
- Pomocnicy
- Napastnicy
- TOP10 transferów do FPL
- TOP8 zamienników dla szablonowych opcji
- Dylematy przed GW1 – WKRÓTCE
- Ostateczny skład na GW1 feat. TOP10 Polak z poprzedniego sezonu – WKRÓTCE
Zapraszamy także do lig z nagrodami – ligi Angielskiego Espresso (TUTAJ) i naszego partnera Superbetu (TUTAJ).
#FPL rusza za niecały tydzień, więc przypominamy o naszych ligach!
Liga @AngEspresso: kod U9ED4I
Link autojoin: https://t.co/gdSVe6cyOXLiga @SuperbetPL: kod SOQYPD
Link autojoin: https://t.co/nLP6oyyO6g pic.twitter.com/gFottE5WIH— Angielskie Espresso (@AngEspresso) August 5, 2023
Najdroższy defensor w FPL
Trent Alexander-Arnold (8.0) wyprzedza stawkę w cuglach mimo słabego sezonu Liverpoolu. Powód jest prozaiczny. W ostatnich 10 kolejkach minionej kampanii Jürgen Klopp wymyślił wychowanka The Reds na nowo. Anglik w fazie ataku zamiast trzymać się linii bocznej schodzi do środka i gra jako cofnięty rozgrywający, operując między liniami. Efekt? 7 asyst i 1 bramka we wspomnianych 10 spotkaniach. Trent de facto jest out of position pomocnikiem. W związku z odejsciem Fabinho i przeciągającymi się negocjacjami z Southampton w sprawie Romeo Lavii możliwe, że na starcie sezonu rzeczywiście będzie występował w pomocy. Potencjał w kreacji TAA jest tak ogromny, że cena wydaje się uzasadniona, chociaż oczywiście powoduje kłopoty w zbalansowaniu składu. Z tego powodu wielu menedżerów deklaruje chęć wyjścia na GW1 bez niego.
Półka 6.5 – 6.0
Kolejny przedział cenowy to aż 1,5 miliona mniej, niż cena Alexandra-Arnolda. Znajdziemy tutaj najlepszego defensora poprzedniego sezonu FPL, czyli Kierana Trippiera (6.5). Anglik zdobył aż 198 punktów (drudzy White i TAA”tylko” 156), zanotował 1 bramkę, 9 asyst oraz 39 punktów bonusowych. Oznacza to, że obrońca Srok notował średnio nieco ponad punkt bonusowy w każdym meczu. Trippier byłby pewniakiem, gdyby nie cieżki kalendarz Newcastle na starcie sezonu. Z tego powodu raczej go odpuścimy i poczekamy na zielone mecze w terminarzu.
Raczej nie wybierzemy także Andy’ego Robertsona (6.5). Stosunkowo niedawno podwojenie defensywy Liverpoolu w postaci Szkoda i Trenta było szablonowym posunięciem. Jednak wobec zapaści defensywy The Reds i rzedszych czystych kont, nie da się uzasadnić tego ruchu. Przy wcześniej wspomnianej zmianie systemu Robbo oferuje dużo mniejszy potencjał, niż TAA. To sprawia, że lepszą decyzją wydaje się wybór tańszego defensora lub dołożenie brakującej kwoty do Alexandra-Arnolda.
W cenie niższej o pół miliona mamy także dwóch zawodników i również w tym wypadku raczej ich odradzamy. João Cancelo (6.0) dawno wypadł z łask Pepa Guardioli i nawet trafił na wypożyczenie do Bayernu Monachium. Hiszpan nie znosi sprzeciwu i choć niektózy twierdzą, że Portugalczyk może zostać na Etihad, to prawdopodobny jest jego transfer do Barcelony. Gdyby jednak menedżer Obywateli zmienił zdanie, to dobrze wiemy, jakie liczby goli i asyst potrafił generować Cancelo. Tyle samo kosztuje Virgil van Dijk (6.0). Holender w minionym, bardzo słabym sezonie trafił do siatki 3 razy i zanotował jedną asystę. W zwiazku z mniejszą liczbą czystych kont Liverpoolu, jego potencjał ofensywny jest zbyt mały, by uzasadnić taką cenę na start sezonu.
(Nie)szczęścia chodzą parami
Nadszedł czas na najliczniejszą grupę w naszym tekście, gdyż w tej cenie możemy wybrać spośród 6 piłkarzy.
Rozpoczniemy duetem z Chelsea, czyli Benem Chilwellem (5.5) oraz Reece’em Jamesem (5.5). Choć poprzedni sezon w wykonaniu The Blues był fatalny, to forma w minionej kampanii nie jest największym zmartwieniem w wypadku tej dwójki. Musimy mieć z tyłu głowy ich podatność na urazy. James jest legendarnym „trollem” w FPL przez to jak często opuszcza spotkania. Nie raz po dwucyfrowym wyniku punktowym wypadał na miesiące, po tym jak multum menedżerów decydowało się na jego kupno. Ostatecznie Chilwell rozpoczął zaledwie 15 meczów od 1. minuty, a James o 1 mniej. Wiemy jednak, że gdy są zdrowi, to oferują potężny potencjał z przodu. Zatem dopóki są zdrowi, możemy na nich stawiać. Trzeba jednak pamiętać, że sezon zaczynają przeciwko Liverpoolowi.
Wieże FPL w takiej samej cenie wyceniły także duet aktualnych mistrzów, czyli Johna Stonesa (5.5) oraz Rúbena Diasa (5.5). Tradycyjnym problemem w przypadku zawodników Obywateli jest oczywiście koło rotacji Guardioli. Hiszpan potrafił odstawić Aymerica Laporte, który był wcześniej filarem defensywy. Mimo wszystko pozycja Diasa wydaje się pewna. Musimy mieć jednak świadomość, że w linii obronnej Pep ma taki wybór, że Portugalczyk w poprzednim sezonie tylko 22 razy zaczynał od 1. minuty. Oczywiście pewien wpływ miały na to urazy, ale nie da się przemilczeć braku goli i asyst. Z tego powodu dużo lepszym wyborem wydaje się Stones, który odnalazł nową rolę w taktyce Guardioli. Wychowanek Evertonu gra de facto jako defensywny pomocnik, a przecież może występować jako tradycyjny stoper i boczny obrońca. Do tego w minionym sezonie zanotował 2 gole i 2 asysty, przez co wydaje się najlepszym wyborem z Etihad.
Pozostali defensorzy za 5.5
Wobec dobrego kalendarza Manchesteru United na start Luke Shaw (5.5) wydaje się być naprawdę świetną opcją. Anglik w minionym sezonie zanotował 1 gol, 4 asysty i 12 czystych kont. Musimy mieć jednak na względzie, że w związku z problemami kadrowymi stosunkowo często występował na środku defensywy. Grając na boku oferuje zdecydowanie większe zagrożenie w ataku.
Ostatnim kandydatem jest Ben White (5.5). Anglik strzelił 2 gole i zanotował 5 ayst w poprzedniej kampanii. Wiemy jednak, że Kanonierzy pozyskali Jurriëna Timbera, który tak jak on może grać na środku oraz prawej stronie defensywy. Ponadto Gabriel, Saliba czy Zinczenko kosztują pół miliona mniej, a oferują podobny, jeśli nie lepszy potencjał punktowy. Raczej nie warto dokładać cennych środków.
Pamiętajcie, że temat obrońców omówiliśmy kompleksowo także na naszym kanale YT. Zachęcamy Was do oglądania po kliknięciu w poniższą miniaturę!