UEFA ukarała Manchester United za złamanie zasad Finansowego Fair Play (FFP). Czerwone Diabły muszą zapłacić karę pieniężną. Ich przedstawiciele są jednak przekonani, że nagięcie przepisów nie okaże się problematyczne i jest wynikiem zmiany zasad dotyczących sposobu kalkulacji analizowanych kwot.
Manchester United nie dotrzymał zasad dotyczących bilansu zysków i strat określonych w FFP przygotowanym przez UEFA. Czerwone Diabły będą musiały zapłacić 300 tysięcy euro (256 tysięcy funtów) kary. Jak donosi Daily Mail, klub nazwał powód zamieszania „małym deficytem”. Zapewnia, że nie ma ryzyka kolejnych sankcji, a całe zamieszanie nie będzie miało wpływu na sytuację w nadchodzących okienkach transferowych.
Choć jesteśmy zawiedzeni, Manchester United akceptuje karę pieniężną za wykroczenie uznane przez UEFA za małe naruszenie techniczne obowiązujących wcześniej zasad FFP. To efekt zmiany sposobu uwzględniania strat związanych z COVID-19 przed UEFA w okresie rozliczeniowym 2022. Pozwalały one nam na uwzględnienie jedynie 15 milionów z 281 milionów euro straconych przychodów w ramach regulacji FFP. Po pandemii przychody klubu mocno się odbudowały i prognozowany jest ich rekordowy poziom w aktualnym roku finansowym. Klub dalej wspiera wprowadzanie zasad mających na celu finansowe fair play i stabilność finansową w krajowym i europejskim futbolu – cytuje oficjalne oświadczenie Czerwonych Diabłów Daily Mail.
Nowe, zmienione przepisy dotyczące FFP, wprowadzone przez UEFA, zawierają niespodziewaną zmianę, dotyczącą uwzględniania wpływu pandemii na klubowe finanse. To ona miała zadecydować o złamaniu zasad. Niemniej, przedstawiciele Manchesteru United są przekonani, że gdyby nie doszło do wspomnianej modyfikacji, przepisy nie zostałyby przekroczone. Cała sytuacja nie ma wpływu na ich bieżące działania na rynku transferowym. Co więcej, nie ma podobno zagrożenia niespełnienia krajowych regulacji.
