Sezon 2022/23 Premier League kończy się już lada moment, a to oznacza początek rozmyślań nad przyszłym sezonem, także na naszej stronie. Nasza seria poświęcona przebudowom kadr drużyn Premier League przed sezonem 2023/24 nabiera rozpędu, a następnym przystankiem na naszej mapie jest Emirates Stadium, dom wicemistrza Anglii – Arsenalu. Na kogo Mikel Arteta może liczyć w pościgu za Manchesterem City w przyszłym sezonie? Zobaczmy! 

Gwoli wstępu i przypomnienia, w serii „KEEP, SELL or LOAN”, w każdym tekście będziemy prezentować całą kadrę zespołu i decydować czy dany piłkarz powinien zostać w klubie na kolejny sezon (KEEP), odejść na wypożyczenie (LOAN) czy zostać sprzedanym (SELL).

W przypadku Arsenalu bez cienia wątpliwości czeka nas niezwykle interesujące lato. Młodzi Kanonierzy Mikela Artety co prawda wrócili na tarczy z wyścigu o mistrzostwo, jednak drugie miejsce w lidze i powrót do Ligi Mistrzów wydaje się być dowodem progresu drużyny względem ostatnich lat. Nie wszyscy zawodnicy The Gunners pasują jednak do tego poziomu i nie nadążają za postępem czynionym przez resztę drużyny. Doskonale zostało to uwidocznione w końcówce bieżącego sezonu. Mikel Arteta będzie musiał być bezwzględny i pozbawiony sentymentów w zbliżającym się letnim okienku, jeżeli chce wprowadzić swoją drużynę na kolejny poziom. Sam zainteresowany doskonale zdaje sobie sprawę z tego faktu.

Mamy świetne fundamenty i staliśmy się zespołem, który może rywalizować na wysokim poziomie. Myślę jednak, że teraz przyszedł czas na wciśnięcie przycisku reset w niektórych przypadkach.

Musimy być szybsi, bardziej zdeterminowani i bezwzględni. Otwierający się przed nami wymiar jest większy i bardziej ekscytujący, ale jednocześnie decydują w nim najmniejsze detale, więc musimy być bardzo mądrzy w naszych działaniach.

BRAMKARZE

Aaron Ramsdale – KEEP

25-letni Anglik to pewny punkt drużyny Mikela Artety. W tym sezonie wielokrotnie ratował Kanonierów przed stratą bramki, co często pozwalało na zdobycie pełnej puli. Rambo pasuje idealnie do stylu gry The Gunners i ma potencjał, żeby być numerem jeden ekipy z Emirates jeszcze przez długie lata.

Matt Turner – KEEP

Amerykanin nie miał okazji wykazać się między słupkami w tym sezonie Premier League. W rozgrywkach pucharowych jak najbardziej spełniał pokładane w nim oczekiwania. Jedynym aspektem jego gry budzącym wątpliwości, może być jego gra nogami, która i tak uległa znacznej poprawie na przestrzeni sezonu. Zostawiamy.

Runar Alex Runnarson – SELL

28-latek w czerwcu rozpocznie ostatni rok swojego kontraktu z Kanonierami. Dwa ostatnie sezony spędził na wypożyczeniach w odpowiednio OH Leuven i Antalyasporze. Islandczyk od przyjścia do Arsenalu w 2020 roku nie udowodnił w żadnym wypadku, że jest na poziomie wymaganym do gry między słupkami Kanonierów. Dla obu stron najlepszym rozwiązaniem wydaje się pożegnanie.

Karl Hein – KEEP

Młody estoński golkiper pokazał się z dobrej strony w spotkaniach towarzyskich Arsenalu w przerwie śródsezonowej na Mistrzostwa Świata. Szczególnie wsławił się obroną czterech jedenastek w spotkaniu przeciwko Lyonowi w ramach Dubai Super Cup. Jest już także reprezentantem dorosłej drużyny Estonii, w której zadebiutował w 2020 roku, mając zaledwie 18 lat. Z pewnością nie zaszkodzi mieć kogoś takiego jako trzeciego bramkarza, o ile oczywiście Hein nie będzie chciał poszukać w lecie szansy na grę w pierwszym zespole innej drużyny.

OBROŃCY

Benjamin White – KEEP

Anglik w tym sezonie został przesunięty przez Mikela Artetę na stałe na prawą obronę, co okazało się strzałem w dziesiątkę. 25-latek zaliczył bardzo dobry sezon na stosunkowo nowej dla siebie pozycji. Jego uniwersalność i umiejętność gry na wysokim poziomie na kilku pozycjach w obronie dalej będzie nieoceniona dla menadżera Kanonierów.

Gabriel Magalhães – KEEP

Brazylijczyk zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut we wszystkich ligowych spotkaniach Arsenalu w tym sezonie. To doskonale oddaje to, jak ważnym jest elementem drużyny. Brazylijczyk to prawdziwa ostoja defensywy Kanonierów. Genialnie sprawdza się w ciężkich, wyjazdowych spotkaniach i stworzył w tym sezonie świetny duet z Williamem Salibą. Jego świetna forma została nagrodzona nowym kontraktem podpisanym w październiku, który zatrzyma go w klubie do 2027 roku.

William Saliba – KEEP

Saliba po trzech kolejnych wypożyczeniach przebił się w tym sezonie do podstawowej jedenastki Arsenalu i zrobił to w wielkim stylu. Oczywiście, nie ustrzegł się kilku błędów, co jest zrozumiałe jeżeli przypomnimy sobie, że mówimy o zaledwie 21-letnim stoperze. Jakość którą dodał do defensywy Kanonierów jest nieoceniona, a jego potencjał ogromny, co widać jak na dłoni. To on był jednym z czynników, które pozwoliły Arsenalowi na walkę o mistrzostwo w tym sezonie. Jego wagę dla ekipy Mikela Artety najlepiej można było zobaczyć po kontuzji Francuza, po której kompletnie posypała się defensywa Kanonierów. Przedłużenie jego kontraktu, obecnie trwającego do czerwca 2024 roku, powinno być jednym z największych priorytetów klubu.

Rob Holding – SELL

Niestety, progres całej drużyny Arsenalu zostawił Roba Holdinga daleko w tyle. Świetnie zostało to zobrazowane w końcówce sezonu, kiedy pojawiła się potrzeba żeby Anglik zastąpił w wyjściowej jedenastce Williama Salibę. Delikatnie rzecz ujmując, zdecydowanie nie poradził sobie z tym zadaniem… Podobnie jak rok temu w meczu z Tottenhamem, który decydował o wejściu do Top Four. Zbliżające się letnie okienko to idealna okazja, żeby podziękować Holdingowi za współpracę i pozyskać na jego pozycję bardziej jakościowego zawodnika.

Jakub Kiwior – KEEP

Kuba przybył do północnego Londynu w zimowym okienku transferowym, więc jest pewniakiem do zostania w klubie. Należy oddać Polakowi to, że mimo przeciętnego wejścia do drużyny, w ostatnich tygodniach pokazał się z naprawdę dobrej strony. Mikel Arteta postawił na niego w miejsce wspomnianego Holdinga, na nie do końca pasującej do niego pozycji prawego środkowego obrońcy (zwłaszcza mając na uwadze, że jest lewonożny), a 23-letni defensor swoimi występami pokazał, dlaczego został sprowadzony na Emirates.

Takehiro Tomiyasu – KEEP

Japończyk to bardzo użyteczny zawodnik, który potrafi zagrać na dobrym poziomie na każdej pozycji w obronie. To piłkarz, którego naprawdę warto mieć w składzie. Od przyjścia do Arsenalu jest jednak stosunkowo często trapiony przez kontuzje, co nie pozwala mu złapać odpowiedniego rytmu meczowego. Sami Kanonierzy także nie mogą pozwolić sobie na posiadanie w kadrze zawodnika, na którym nie można do końca polegać. Jego tendencja do łapania urazów wkrótce może stać się uciążliwa. Tomiyasu powinien jednak otrzymać jeszcze jeden sezon na udowodnienie swojej wartości. W przypadku braku poprawy sytuacji z urazami, klub powinien zastanowić się nad możliwością sprzedaży prawego obrońcy w letnim okienku transferowym w 2024 roku.

Oleksandr Zinchenko – KEEP 

O przypadku ukraińskiego lewego obrońcy nie trzeba mówić wiele – jest kluczowy dla systemu Arsenalu. Od dołączenia do drużyny spisuje się wyśmienicie, będąc jednym z kluczowych zawodników dla progresu Kanonierów. Z poziomu walki o Top Four, do poziomu walki o tytuł mistrzowski.

Kieran Tierney – SELL

Po zmianie systemu gry, Szkot przestał pasować do stylu Kanonierów. Przyjście Oleksandra Zinchenko praktycznie przyspawało go do ławki rezerwowych. Rola odwróconego bocznego obrońcy, którą pełni ukraiński lewy obrońca zdecydowanie nie pasuje do mocnych stron Tierneya. Rychły transfer zwiastują decyzje Artety, aby nawet podczas nieobecności Zinchenki czasami nie stawiać na Tierneya, a na Tomiyasu czy Kiwiora. Najlepszym rozwiązaniem dla wszystkich stron będzie rozstanie. Wydaje się, że styl gry najbardziej zainteresowanego usługami Szkota Newcastle United, o wiele bardziej pasuje do jego atutów boiskowych.

Pablo Mari – SELL

Odejście hiszpańskiego stopera z północnego Londynu jest już pewne. Monza utrzymała się w Serie A, a to oznacza, że aktywowany został obowiązek wykupu Mariego. Obrońca przeniesie się na stałe na Półwysep Apeniński za sześć milionów funtów.

Nuno Tavares – SELL

Portugalski lewy obrońca ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Olympique Marsylia. Rozegrał przyzwoity sezon, jednak – podobnie jak w przypadku Tierneya – nie pasuje on do obecnego stylu gry Kanonierów. Ciężko wyobrazić sobie przyszłość dla 23-letniego zawodnika w drużynie Mikela Artety, zwłaszcza mając na uwadze jego problemy z zachowaniem i nastawieniem do treningów. Niezły sezon w Ligue 1 może jednak sprawić, że Kanonierzy nie będą narzekali na brak chętnych na portugalskiego wahadłowego…

Cedric Soares – SELL

W idealnym świecie Arsenal zapewne chciałby rozstać się z portugalskim obrońcą, dla którego nie ma już miejsca w drużynie Kanonierów. Dość powiedzieć, że od stycznia przebywał na wypożyczeniu w Fulham, gdzie zdołał rozegrać jedynie dwa spotkania od pierwszych minut. Problematyczne mogą okazać się zarobki Soaresa, który inkasuje w północnym Londynie tygodniówkę na poziomie siedemdziesięciu pięciu tysięcy funtów tygodniowo. Takich pieniędzy prawdopodobnie nie zaoferuje mu żaden inny klub. Mając na uwadze, że Cedricowi pozostał rok kontraktu, The Gunners mogą być zmuszeni do oddania zawodnika za darmo po wygaśnięciu umowy albo przedwczesnego jej rozwiązania za porozumieniem stron.

Aaron Trusty – SELL

Amerykanin, który przybył do Arsenalu w ubiegłorocznym zimowym okienku transferowym, ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Birmingham. Zdołał pokazać się z świetnej strony i w rezultacie został wybrany przez kibiców zawodnikiem sezonu. Wątpliwe jest jednak, aby znalazło się dla niego miejsce w drużynie Arsenalu. Najlepszym rozwiązaniem może być sprzedaż Trusty’ego, kiedy jeszcze jego rynkowa wartość jest wysoka.

Ainsley Maitland-Niles – SELL

Zostało już oficjalnie potwierdzone, że wychowanek Kanonierów nie przedłuży wygasającej z końcem sezonu umowy. Piłkarz odejdzie z klubu w czerwcu.

POMOCNICY

Granit Xhaka – SELL

Ta decyzja jest bardziej podyktowana plotkami dotyczącymi przyszłości Szwajcara, aniżeli względami boiskowymi. Xhaka w wieku 30 lat zanotował swój najlepszy sezon w koszulce Arsenalu i walnie przyczynił się do świetnego sezonu Kanonierów. Szwajcar dał się poznać światu z zupełnie innej strony niż dotychczas i zasłużył na ogromne słowa uznania. Niestety, sam zawodnik zdecydował że chce odejść z klubu w poszukiwaniu nowych wyzwań. Jego przenosiny do Bayeru Leverkusen mają zostać oficjalnie potwierdzone lada dzień.

Thomas Partey – KEEP

Ghańczyk ma za sobą bardzo porządny sezon, nawet mimo spadku formy w jego końcówce. Docelowo Arsenal powinien poszukiwać jego zastępcy, mając na uwadze podatność na kontuzje zawodnika, jego wiek, a także średnie dopasowanie do obecnie pełnionej roli w systemie Mikela Artety. Strata Parteya i Xhaki w jednym okienku byłaby jednak zbyt dużą zmianą, patrząc na bardzo ważne role, jakie obaj zawodnicy pełnili w pomocy Kanonierów od dłuższego czasu. Do kwestii przyszłości Parteya Arsenal powinien wrócić w przyszłorocznym letnim okienku transferowym.

Jorginho – KEEP

Włoch od przyjścia do drużyny w styczniowym okienku transferowym pokazał się z niezłej strony i udowodnił, że może być pożytecznym zmiennikiem dla Kanonierów jeszcze przez jakiś czas, a jego doświadczenie na najwyższym poziomie z pewnością pomoże młodej drużynie w skuteczniejszej walce o najwyższe laury w przyszłym sezonie. O ile do klubu nie wpłynie oferta w odpowiedniej wysokości, Jorginho powinien zostać na Emirates jeszcze przez jeden sezon.

Martin Ødegaard – KEEP

Kapitan drużyny i jej kluczowy zawodnik, który ma za sobą fenomenalny sezon. Norweg prawdopodobnie zasłużył na miano zawodnika sezonu Arsenalu. Według doniesień klub chce wynagrodzić jego imponujący progres na boisku nowym kontraktem. Obecna umowa Ødegaarda z klubem obowiązuje do czerwca 2026 roku.

Fabio Vieira – KEEP

Młody portugalski pomocnik ma za sobą ciężki pierwszy sezon w Anglii, gdzie poza rozgrywkami pucharowymi nie grał dużo. Miało to także przełożenie na jego występy na boisku kiedy już otrzymywał szanse. W jego występach widać było bowiem brak rytmu meczowego i problem z wejściem na poziom swojego potencjału. Często mogliśmy zobaczyć zaledwie przebłyski umiejętności Vieiry w pojedynczych momentach. Nie podlega jednak dyskusji, że 22-letni zawodnik zasługuje na jeszcze przynajmniej jeden sezon na udowodnienie swojej przydatności dla drużyny Mikela Artety.

Albert Sambi Lokonga – SELL

Belg ponownie nie zdołał przekonać do siebie Mikela Artety i nie grał wiele w tym sezonie. Kiedy przebywał na boisku, najczęściej nie wykazywał się niczym specjalnym i nie dawał powodów menadżerowi, aby stawiać na niego częściej. Od stycznia przebywał na wypożyczeniu w Crystal Palace, gdzie wypadł z łask kiedy tylko drużynę objął Roy Hodgson. Mając na uwadze, że Lokonga niedługo skończy 24 lata wydaje się, że to odpowiedni moment aby zaczął on rozwijać karierę poza północnym Londynem. Możliwe, że taką szansę zaoferuje mu fan jego talentu, Vincent Kompany, który obecnie jest trenerem Burnley. Obaj panowie współpracowali już w Anderlechcie. Teraz pojawiają się pierwsze plotki, jakoby Kompany chciał ponownie rozpocząć współpracę z swoim byłym podopiecznym.

Mohamed Elneny – KEEP

Egipcjanin przedłużył umowę z Arsenalem w lutym i wydaje się idealnym zawodnikiem głębi składu w drużynie Mikela Artety. Nie wymaga wielu minut spędzanych na boisku i nadal potrafi zagrać na wymaganym poziomie. Dodatkowo, jest jest szczęśliwy wyłącznie dlatego, że nadal może być w drużynie Kanonierów. Jest także bardzo lubiany w szatni drużyny, której – chociażby według Oleksandra Zinchenko – jest jednym z cichych liderów.

Emile Smith Rowe – KEEP

To zawodnik, który przebił się do drużyny Arsenalu w grudniu 2021 roku i wniósł ją na nowy poziom. Był najlepszym strzelcem Kanonierów w ubiegłym sezonie, zdobywając dziesięć bramek. Statystyki pokazują jednak, że Anglik osiągał wtedy wyniki ponad stan, co długofalowo nie było możliwe do utrzymania. Ten sezon był dla niego stracony przez kontuzje, która wykluczyła go z gry aż do końcówki stycznia. Od powrotu rozegrał w lidze zaledwie 99 minut, a Mikel Arteta stawiał częściej na praktycznie każdego z ofensywnych zawodników, których miał do dyspozycji. Kiedy Smith Rowe już dostawał szansę – chociażby w pucharach – nie wykazywał się niczym wyjątkowym, co można częściowo zrozumieć, mając na uwadze długo trwającą kontuzje. Koniec końców myślę, że warto dać Anglikowi jeszcze jedną szansę i przynajmniej połowę sezonu na udowodnienie swojej przydatności dla drużyny, o ile do klubu nie wpłynie atrakcyjna oferta, która powinna skłonić włodarzy Arsenalu do poważnego przemyślenia sprzedaży swojego wychowanka.

NAPASTNICY

Bukayo Saka – KEEP

Kanonierzy kilka dni temu potwierdzili oficjalnie przedłużenie kontraktu ze swoim diamentem, który ma za sobą naprawdę fenomenalny sezon. Licznik Saki jak do tej pory zatrzymał się na łącznie dwudziestu czterech bramkach i asystach. Zatrzymanie go klubie jest niezwykle ważne dla drużyny Artety, jednak jeszcze ważniejsze jest sprowadzenie jakościowego zmiennika dla młodego Anglika. Kolejny sezon z rzędu jest eksploatowany do granic możliwości, co znalazło odzwierciedlenie w słabszej formie 21-latka w końcówce sezonu.

Gabriel Martinelli – KEEP

Brazylijczyk zaliczył kolejny sezon ogromnego progresu i ustabilizował swoją pozycję jako zawodnika podstawowej jedenastki Kanonierów. Był jednym z nielicznych zawodników Arsenalu, który grał na swoim poziomie w decydujących fazach wyścigu o mistrzostwo. Dodatkowo, był o włos od pobicia rekordu Roberto Firmino dla Brazylijczyka, który zdobył najwięcej bramek w sezonie ligowym Premier League. (licznik Martinelliego zatrzymał się na 15 trafieniach, dzięki czemu wyrównał on najlepszy wynik Firmino). Niedawno podpisał nową umowę z klubem, która będzie obowiązywała do czerwca 2027 roku.

Gabriel Jesus – KEEP

Jesus przed przerwą na Mistrzostwa Świata znajdował się w wybitnej formie, dodając zupełnie nowy wymiar do ataku Kanonierów. Wiele popsuła poważna kontuzja kolana, która wyłączyła go z gry od grudnia aż do początku marca. To ona sprawiła, że ciężko było mu wrócić w końcówce sezonu do formy sprzed przerwy na Mundial. Tak czy inaczej, było to świetne wzmocnienie Kanonierów i Brazylijczyk powinien pozostać podstawowym napastnikiem Kanonierów na przyszły sezon.

Leandro Trossard – KEEP

Belg od przybycia do północnego Londynu w styczniowym okienku transferowym okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Jego umiejętność do gry na wszystkich pozycjach w ofensywie z pewnością będzie bardzo pożyteczna dla Mikela Artety w przyszłym sezonie, jednak wydaje się, że najlepszą pozycją dla Trossarda jest obecnie rola fałszywej dziewiątki, gdzie powinien zostać etatowym rywalem Gabriela Jesusa.

Reiss Nelson – KEEP

Aż do dzisiaj wydawało się, że Anglik odejdzie z drużyny Kanonierów. Zgodnie jednak z świeżutkimi wiadomościami The Athletic, osiągnął on porozumienie z Arsenalem w sprawie przedłużenia swojej umowy do 2027 roku. To świetna wiadomość, która z pewnością ucieszyła Mikela Artetę. Nelson pokazał bowiem w tym sezonie, że pod okiem Hiszpana specjalizującego się w treningu skrzydłowych może stać się bardzo wartościowym zawodnikiem dla Kanonierów, a nawet jeżeli ostatecznie nie uda mu się zrealizować drzemiącego w nim potencjału, The Gunners mogą uzyskać za niego dosyć przyjemną sumkę, zamiast stracić go za darmo.

Eddie Nketiah – SELL

Nketiah otrzymał szansę na wykazanie się w drużynie podczas kontuzji Gabriela Jesusa, jednak ciężko powiedzieć aby stanął na wysokości zadania. Rozegrał on w lidze łącznie ponad tysiąc minut, a w tym czasie zdobył zaledwie cztery bramki i zanotował jedną asystę. Najczęstszą krytyką Jesusa jest chociażby marnowanie przez niego dużej ilości szans, jednak Nketiah wcale nie wypada lepiej pod tym względem.

Lepszym zmiennikiem dla Gabriela Jesusa wydaje się być Leandro Trossard – Belg o wiele lepiej oddaje wpływ na drużynę Brazylijczyka, a dodatkowo – w przeciwieństwie do Nketiaha – dobrze układa się jego współpraca z Gabim Martinellim. Najgorszy fragment sezonu Martinelliego przypadł właśnie na okres kiedy na szpicy grał Nketiah, który nie współpracuje z lewym skrzydłem tak dobrze, jak robi to Jesus czy Trossard. Dodatkowo, sam Martinelli także może grać na pozycji napastnika. Do tego wszystkiego należy dołożyć przedłużenie kontraktu przez Reissa Nelsona, a także poszukiwania Arsenalu skupione na pozyskaniu nowego prawoskrzydłowego. Wątpliwe zatem, żeby w przyszłym sezonie w drużynie Kanonierów znalazło się miejsce dla Nketiaha. Najlepszym rozwiązaniem będzie jego sprzedaż i wykorzystanie części funduszy z tego transferu na zakup prawoskrzydłowego, który odciąży Bukayo Sake.

Folarin Balogun – SELL

Świeżo upieczony Amerykanin ma za sobą kapitalny sezon w Ligue 1. W trzydziestu pięciu spotkaniach dla Reims zdobył on dwadzieścia bramek i zanotował trzy asysty. Według doniesień jednak, Balogun chciałby nadal być podstawowym napastnikiem w klubie w którym będzie grał w przyszłym sezonie, co stawia spory znak zapytania nad jego przyszłością na Emirates Stadium, gdzie będzie o to niezwykle ciężko. Najlepszym rozwiązaniem dla obu stron wydaje się odejście wychowanka Kanonierów z klubu, zwłaszcza w momencie, kiedy jego wartość rynkowa jest wysoka po świetnym sezonie we Francji.

Nicolas Pépé – SELL

Rekordowy transfer Kanonierów nie ma już przyszłości na The Emirates. Ostatni sezon spędzony przez Iworyjczyka na wypożyczeniu w Nicei na pewno nie zwiększy kolejki chętnych na jego pozyskanie. Arsenal może mieć problem z pozbyciem się zawodnika, mając na uwadze jego wysokie zarobki, a także fakt, że do końca jego kontraktu pozostał rok. Włodarze Kanonierów muszą pogodzić się z faktem, że transfer Pépé to spora wtopa transferowa, z której najprawdopodobniej nie uda się odzyskać nawet centa.

Marquinhos – LOAN

Brazylijczyk ma za sobą nieudane wypożyczenie w Norwich. Nie warto jednak skreślać go po jednym sezonie, zwłaszcza mając na uwadze fakt, że w kwietniu skończył dopiero dwadzieścia lat. Marquinhos bez cienia wątpliwości potrzebuje kolejnego wypożyczenia, gdzie będzie mógł grać regularnie i kontynuować swój rozwój.