Ruben Neves może odejść tego lata z Wolves. Kapitan Wolverhampton Wanderers przyznał po ostatnim meczu, że „dobrze czuje się w klubie, ale jego pragnieniem jest występowanie w rozgrywkach Ligi Mistrzów”.

Wolves zremisowali w ostatni weekend 1:1 u siebie z Evertonem. Było to ostatnie spotkanie Wilków na własnym stadionie w tym sezonie. Po zakończonym meczu Ruben Neves oklaskiwał kibiców na trybunach, dziękując im za wsparcie. Mowa ciała Portugalczyka wskazywała także, że mogło to być jego pożegnanie z Molineux.

26-latek w pomeczowym wywiadzie przyznał, sprawa jego przyszłości w klubie jest wciąż nierozwiązana.Chcę tu być, ale nigdy nie ukrywałem, że pragnę grać w Lidze Mistrzów. To trudna decyzja. Ja i moja rodzina uwielbiamy to miejsce, ale w piłce nożnej trzeba dążyć do swoich celów – przyznał.

Nazwisko Nevesa z pewnością pojawi się w notesach dyrektorów sportowych czołowych europejskich klubów. Piłkarz od kilku miesięcy jest aktywnie łączony z przenosinami do Hiszpanii oraz klubami Big Six. Swoim zainteresowaniem może wykazać się także Newcastle United, które wczoraj przyklepało udział w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie.

Głównym faworytem do pozyskania Nevesa wydaje się jednak być FC Barcelona. Dużym zwolennikiem takiego ruchu będzie prezydent klubu Joan Laporta. Ma on świetne relacje z agentem piłkarza Jorgem Mendesem. Nie do końca przekonany do tej operacji ma być natomiast szkoleniowiec Blaugrany Xavi Hernandez, który potrzebuje pomocnika o innym profilu.

Ruben Neves był jednym z najbardziej wyróżniających się piłkarzy Wolves w ostatnich latach. W swoich 252 występach w pomarańczowej koszulce, stał się prawdziwym ulubieńcem kibiców. Po sześciu wspaniałych latach Portugalczyk będzie prawdopodobnie chciał zrobić kolejny krok w swojej karierze. Pomocnik mógł odejść z klubu już zeszłego lata, kiedy poważnie była nim zainteresowana FC Barcelona. Patrząc na wstępne doniesienia, w zbliżającym się oknie transferowym możemy spodziewać się kolejnej sagi transferowej z jego udziałem.