Niby nie powinno się zmieniać niczego co dobrze działa, jednak jeśli Newcastle marzy o powtórzeniu dobrego wyniku w przyszłorocznych rozgrywkach, musi zdecydowanie poszerzyć swoją kadrę. Latem Eddie Howe będzie chciał przede wszystkim wzmocnić zespól na pozycji środkowego pomocnika. Jak podaje niemieckie Sky, NUFC będzie chcieli już wkrótce skontaktować się z działaczami RB Lipsk. Na celowniku Srok znalazł się bowiem reprezentant Węgier, Dominik Szoboszlai.

Newcastle jest w zasadzie o krok od zakwalifikowania się do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Taki stan rzeczy sprawia, że Sroki będą grać już nie tylko na trzech, ale także na czterech frontach. Żeby odnieść sukces w jakichkolwiek rozgrywkach, Howe musi zdecydowanie rozbudować kadrę. Saudyjski Fundusz Inwestycyjny nie zamierza jednak zbytnio szastać pieniędzmi, bo może przynieść to odwrotny skutek do zamierzonego. Na St James’ Park latem dojdzie do zakupów, jednak skromnych i bardzo przemyślanych.

Stacja Sky informuje, że wysłannicy tego klubu od dłuższego czasu obserwują grę pomocnika Lipska, Dominika Szoboszlaia. W przypadku ewentualnego transferu reprezentanta Węgier, jego odejście będzie wiązało się z aktywowaniem klauzuli odstępnego. Ta wynosi blisko 70 milionów euro. W przypadku sfinalizowania tego transferu, byłaby to druga największa transakcja w historii Newcastle. Rekordzistą pod tym względem wciąż pozostaje sprawdzony blisko rok temu z Realu Sociedad, Alexander Isak.

 

Umowa gracza popularnych Byków wygasa pod koniec czerwca 2026 roku. Sky podkreśla, że na razie Newcastle United nie nawiązało żadnego kontaktu z RB Lipsk w sprawie pozyskania jednego czy obu wymienionych zawodników. Ma się to jednak zmienić w przeciągu kilku najbliższych tygodni.

Szoboszlai zanotował w bieżących rozgrywkach siedem trafień i trzynaście asyst w 41 występach.