Jesse Marsch w ciągu ostatnich dni wyrastał na faworyta w kontekście objęcia sterów w Leicester City. Porozumienie między Amerykaninem a drużyną z King Power Stadium miało być już niemal pewne. Ostatecznie jednak Lisy zmuszone są do dalszych poszukiwań nowego szkoleniowca.
Jak poinformowali Sam Wallace oraz John Percy z The Telegraph amerykański trener zdecydował się wycofać z procesu rekrutacyjnego Leicester City. Obie strony miały mieć rozbieżne wizje dotyczące strategii funkcjonowania klubu po ewentualnym spadku do Championship.
Marsch miał stwierdzić, że Lisy będą potrzebowały innego rodzaju menedżera na drugim szczeblu rozgrywkowym w Anglii. Co ciekawe, miał on wysnuć taki wniosek wraz ze swoim sztabem po obejrzeniu ostatniej porażki Leicester w starciu z Bournemouth. Swoją decyzję władzom klubu przekazał następnego poranka.
Lisy znalazły się tym samym w dość niekomfortowym położeniu. Właściciele drużyny dalej wierzą w utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej w kraju. Jednak przedłużająca się selekcja nowego menedżera zdecydowanie nie ułatwia sprawy. Władze zespołu z King Power Stadium muszą teraz zwrócić się do jednego z wcześniej rozważanych kandydatów. Na liście menedżerów, którzy mogliby objąć Leicester znajdują się m.in. Dean Smith, Rafa Benitez oraz Martin O’Neill.