Nieoczekiwane wydarzenia często mają znaczący wpływ na rzeczywistość. Doskonale przekonał się o tym trzy lata temu skrzydłowy Arsenalu, Reiss Nelson. Anglik wkrótce stanie przed sądem. 

Wszystko za sprawą psa, który w 2020 roku zaatakował w domu piłkarza masażystę. Proces ma mieć miejsce we wrześniu, a oficjalnie postawiony zarzut odnosi się do odpowiedzialności za zwierzę, które wymknęło się spod kontroli. Pies nazywa się Tiago, a jego rasa to Staffordshire Bull Terrier.

Nelson zaprzeczył oskarżeniu 31 października ubiegłego roku i został zwolniony za kaucją. Data przyszłego procesu to 4 września 2023 roku. Masażysta Saeid Motaali po ataku zmagał się z wieloma urazami. Potencjalna kara wciąż nie jest jasna. Wśród plotek mówi się o wypłacie odszkodowania na rzecz zaatakowanego specjalisty.

Anglik przeżywa w tym sezonie prawdziwy renesans będąc „jokerem” w talii kart Artety. Skrzydłowy w zaledwie czterech ligowych występach zdołał strzelić trzy bramki i zanotować dwie asysty. Wiele wskazuje na to, że wreszcie zdoła się on zadomowić w klubie na dłużej.