Mówi się, że nie ma przypadków, są tylko znaki. Jeśli tak by na to popatrzeć, to w piątek zwolniono Juliana Nagelsmanna, a parę dni później z zespołem Tottenhamu pożegnał się Antonio Conte. Zdaniem niemieckiego dziennikarza, Floriana Plettenberga, niemiecki szkoleniowiec znajduje się na szycie listy życzeń Daniela Levy’ego.
O zainteresowaniu osobą Nagelsmanna ze strony londyńskiego klubu pisał nie tak dawno dziennikarz Telegraph, Matt Law. Teraz te same informacje potwierdza reporter stacji Sky Sports, Florian Plettenberg. Choć jak wspominają obaj panowie, pomiędzy niemieckim szkoleniowcem a działaczami Spurs do żadnych konkretnych rozmów (jeszcze) nie doszło, tak były szkoleniowiec Wieśniaków jest najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia Antonio Conte.
Pierwotnie plan jest taki, aby w najbliższych tygodniach zespołem Spurs kierował dotychczasowy asystent włoskiego szkoleniowca, Cristian Stellini. Mimo wszystko to tylko plan przejściowy. Taki jakim niegdyś było objęcie sterów w zespole Kogutów przez Ryana Masona.
Plettenberg informuje, że Nagelsmann znajduje się również na liście władz Chelsea. Mimo wszystko Graham Potter ma dość spory kredyt zaufania ze strony Todda Boehly’ego, więc to raczej mało prawdopodobna opcja. Były menedżer Dumy Bawarii miałby zostać wzięty na poważnie pod uwagę przez The Blues dopiero w momencie, gdy ci odpadliby z rozgrywek Ligi Mistrzów i ciągle plątali się w środku tabeli Premier League.
Mimo wszystko wydaje się, że do konkretnych rozmów dojdzie dopiero latem. Nagelsmann podobno czeka na to, jak potoczą się losy Carlo Ancelottiego i punktem docelowym jest objęcie sterów w zespole Realu Madryt. No cóż, pożyjemy, zobaczymy…